Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uzurpuje sobie prawo do narzucania swoich decyzji wbrew woli suwerennych państw

Prace nad przyznaniem WHO prawa do narzucania swojej polityki rządom suwerennych państw trwają już od dwóch lat. Początkowo były to prace nad Traktatem Pandemicznym, ale dzięki szerokim protestom udało się go zablokować.

Te same założenia zostały jednak po cichu przeniesione do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (IHR). Przyznają one ogromną władzę tej agendzie ONZ ponad decyzjami suwerennych państw na całym świecie. Te reguły są wprowadzane z ominięciem debaty publicznej i bez uzyskania koniecznego konsensusu ze strony przedstawicieli niezależnych państw i są poważnym zagrożeniem dla wolności obywatelskich oraz suwerenności narodowej. O ile rząd danego kraju nie zgłosi zastrzeżeń, traktat ten wejdzie w życie w najbliższą sobotę (19 lipca br.) i będzie obowiązywał także w Polsce.

Te znowelizowane przepisy dotyczące zdrowia publicznego przyznają wyjątkowe uprawnienia dyrektorowi generalnemu WHO – Tedrosowi Ghebreyesusowi, który nie jest lekarzem, ale lewicowym politykiem z Etiopii. Zyskuje on uprawnienia do ogłaszania globalnych pandemii bez zgody zainteresowanych państw. Będzie mógł jednostronnie nakazywać ogłoszenie obowiązkowych stanów wyjątkowe i izolacji w pracy i podróży.

Wśród nakazów, jakie może wydawać szef WHO, są także przymusowe badania lekarskie i szczepienia dla osób podróżujących za granicę, a także wprowadzenie globalnej bazy danych, zapewniającej nadzór nad zdrowiem obywateli, bez odpowiedniej kontroli dostępu i wykorzystywania danych wrażliwych. Mają też być gromadzone informacje o podporządkowywaniu się obywateli zaleceniom WHO.

Nie jest tajemnicą, że WHO otrzymuje olbrzymie środki finansowe nie tylko od rządów wielu państw, ale także od potężnych korporacji farmaceutycznych tzw. Big Pharmy, które są mocno zainteresowane sprzedażą swoich produktów zwłaszcza w olbrzymich ilościach na zamówienia rządowe.

International Right to Life Federation zwraca uwagę, że WHO z wielką determinacją promuje tzw. zdrowie reprodukcyjne (czyli aborcję), przeznaczając około 11% funduszy swojego Programu Rozrodu Człowieka (HRP) na zabijanie dzieci w okresie prenatalnym.

Po przejęciu władzy w USA przez prezydenta Donalda Trumpa natychmiast podpisał on rozporządzenie o wycofaniu Stanów Zjednoczonych z członkostwa w WHO oraz całkowicie obciął finansowanie tej organizacji. To samo zrobił prezydent Argentyny Javier Milei. Raporty wskazują, że Izrael i Włochy także poważnie rozważają wycofanie się z WHO.

Obecny sekretarz ds. zdrowia USA – Robert Kennedy Jr. – zaapelował do innych krajów, aby dołączyły do ​​współpracy poza WHO, stwierdzając: - Chcemy uwolnić międzynarodową współpracę zdrowotną od kaftana bezpieczeństwa politycznej ingerencji poprzez korumpujące wpływy firm farmaceutycznych, wrogich krajów i ich pełnomocników.

Pozostaje otwarte pytanie: co zrobi polski rząd w tej sprawie?

Źródło: IRLF/ Life Issues Institute/ Radio Maryja – 17 lipca 2025 r.