Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
- Jakoś nigdy nie byłam w stanie pojąć, dlaczego niemieccy - nazistowscy lekarze mogli robić tak straszne rzeczy, które robili. To było czyste ludobójstwo. Byłam jednak zmuszona zastanowić się nad tym, co ja robię i nagle zrozumiałam – oni swoich ofiar nie uważali za ludzi, tak jak ja nie traktowałam płodu za istotę ludzką.

Dr Kathi Aultman, lekarz ginekolog-położnik, była aborcjonistka, całkowicie zmieniała swoje stanowisko, zaprzestała zabijania dzieci w łonach matek i dołączyła do ruchu „za życiem”.

W lutym br. w Wiedniu spotkała się z Andreasem Wailzerem, dziennikarzem Life Site News, gdyż chciała wyjaśnić, jak to się stało, że przeszła na stronę obrońców ludzkiego życia.

Ten artykuł porównywał aborcję do Holokaustu – opowiada dr Aultman. –Mój ojciec był w jednostce wojskowej. wyzwalającej pierwszy obóz koncentracyjny w czasie II wojny światowej. Dla niego to było bardzo ważne przeżycie, więc dorastałem wśród okropnych zdjęć i historii.

Nie była w stanie zrozumieć, jak ci niemieccy-nazistowscy lekarze mogli robić takie rzeczy, które robili. – Ale wtedy przyszła refleksja i pomyślałem o tym, co ja robię. Nagle zrozumiałem. To działo się dlatego, że tak jak ja nie uważałam płodu za istotę ludzką, tak też i oni nie uważali swoich ofiar za ludzi.

Wtedy po raz pierwszy ujrzałam siebie jako masowego mordercę! – stwierdza.

W tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych, został aresztowany seryjny morderca – Ted Bundy. To podano w wiadomościach. Pomyślałem wówczas: - O mój Boże, przecież ja zabiłam o wiele więcej ludzi, niż Ted Bundy!

Dr Aultman jednoznacznie podkreśla, że w odniesieniu do aborcji – zdecydowanie nie chodzi o zdrowie kobiet! I tak naprawdę nie sądzę, aby chodziło o ich wolność. Przemysł proaborcyjny skupił się na prawach kobiet, ale wcale nie chodzi o prawa kobiet. Chodzi o zabijanie niewinnych istot ludzkich!

- Z naukowego punktu widzenia wiemy, że kiedy komórka jajowa spotyka się z plemnikiem, rozpoczyna się życie nowej, unikalnej jednostki – kontynuuje. – To jest istota ludzka należąca do naszego gatunku. A jak należy nazwać sytuację, w której zabijamy jedną osobę, aby ułatwić życie innej?

Dr Aultman, powróciła do chrześcijaństwa, które było jej bliskie, gdyż dorastała jako córka kaznodziei metodystów. Podkreśla jednak, że kiedy poszła na studia, była ateistką.

Przed rozpoczęciem dalszej nauki na Uniwersytecie Medycznym, zaraz po ukończeniu college'u, zaszłam w ciążę. Zdecydowałam się wtedy na aborcję, ponieważ bałam się, że to uniemożliwi mi zostanie lekarzem. Bałam się też, co ludzie o mnie pomyślą oraz obawiałam się. że jeżeli będziemy zmuszeni do ślubu z powodu ciąży, to nasze małżeństwo skończy się rozwodem. Dokonałam więc aborcji, a kiedy zaczęłam pracę jako stażystka, byłam mocno przekonana, że żadna kobieta nie powinna być zmuszona do urodzenia dziecka, którego nie chce. W ten sposób stałam się zdecydowaną orędowniczką tzw. prawa kobiet do aborcji.

Dr Aultman podkreśla, że dzieci zabijała także w celu zarobienia pieniędzy. – Nie widziałam wówczas żadnej różnicy między ludzkim embrionem czy płodem a embrionami kurczaka – przyznaje. – Nie myślałem o nich, jak o ludziach.

Do przemyśleń, dotyczących angażowania się w przeprowadzanie aborcji, skłoniły ją konkretne spotkania z trzema pacjentkami. – Pierwszej kobiecie wykonałam już trzy aborcje. Druga przyszła z przyjaciółką, która zapytała ją, czy chce zobaczyć tkankę ciążową, a ona odpowiedziała: „Nie, chcę ją tylko zabić”. – Trzecią była kobieta, która cały czas płakała. Miała już czworo dzieci i zarówno ona, jak i jej mąż, sądzili, że nie stać ich na kolejne dziecko.– Po tym doświadczeniu nie byłam w stanie dalej wykonywać aborcje tylko dlatego, że dziecko nie było chciane.

Wspomóż obronę życia

W tamtym czasie dr Aultman nadal opowiadała się za aborcją, tylko kierowała kobiety do innych placówek.

Nawet jej powrót na drogę chrześcijańską nie od razu spowodował zmianę jej poglądów w odniesieniu do aborcji. W pełni zdała sobie sprawę z tego, co robi, dopiero wówczas, gdy jej chrześcijańska przyjaciółka dała jej do przeczytania artykuł porównujący aborcję do Holokaustu.

To spowodowało całkowite nawrócenie i zmianę drogi życiowej. – Po tym, czego doświadczyłam i widziałam w swojej praktyce aborcjonisty, nie sądzę, aby kobieta mogła zabić swoje dziecko i nie mieć żadnych konsekwencji – mówi dr Aultman.

To na pewno pozostawi poważny ślad i wpłynie na jej życie. Być może nie zauważy tego od razu. Może dopiero, gdy będzie chciała urodzić kolejne dziecko. Może wówczas, gdy będzie chciała zajść w ciążę, ale nie będzie w stanie. Ale na pewno przyjdzie moment, gdy to będzie miało olbrzymi wpływ na jej dalsze życie.

 

Źródło: Life Site News, opracowanie własne – 7 marca 2023 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.