Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Prawda z czasem zawsze wypływa na wierzch. Znana meksykańska aktywistka aborcyjna została ostatnio przyłapana na wypowiedzi, w której przyznaje, że ruch promujący aborcję zawyża liczbę zgonów kobiet umierających z powodu nielegalnej aborcji. Celem jest manipulowanie opinią publiczną, aby uzyskać poparcie dla legalizacji aborcji na żądanie. W niedawno ujawnionym filmiku znana meksykańska liderka proaborcyjna, Marta Lamas, podczas uniwersyteckiego wykładu opowiada, jak bardzo zawyżyli liczby zgonów kobiet na skutek nielegalnych aborcji. Informację o tym podała hiszpańskojęzyczna Katolicka Agencja Informacyjna – ACI Prensa.

Lamas jest wykładowcą na Narodowym Uniwersytecie Autonomicznym Meksyku, gdzie założyła organizację proaborcyjną Group for Information on Elective Reproduction (GIRE). Jej organizacja miała wpływ na lobbing w Mieście Meksyk oraz w ośmiu kolejnych meksykańskich stanach, mając na celu zalegalizowania aborcji na żądanie.

Nagranie to wykryła organizacja pro-life Kroki dla Życia. Marta Lamas przyznaje w nim, że aktywiści aborcyjni fałszywie informowali opinię publiczną o liczbie kobiet umierających z powodu nielegalnej aborcji. – Pamiętam, że w tamtym czasie my – kobiety powiedziałyśmy „100 000 kobiet umiera z powodu potajemnych aborcji. Tymczasem w całym kraju zmarło wówczas 100 000 osób – mężczyzn i kobiet z wszystkich możliwych przyczyn. Zawyżaliśmy liczby – mówi Lamas na filmie.

- To była bardzo skomplikowana akcja, podczas której wiele się nauczyliśmy – kontynuuje Lamas, wywołując śmiech publiczności. Podkreśla przy tym, że ​radykalnym celem GIRE jest zalegalizowanie aborcji w całym Meksyku.

Nagranie wypowiedzi tej liderki GIRE wykonano podczas dyskusji panelowej pt. Rozmowa o ruchu feministycznym, która odbyła się 25 października 2016 roku na Metropolitalnym Autonomicznym Uniwersytecie w Mieście Meksyk.

Pilar Rebollo, dyrektorka meksykańskiej organizacji pro-life Kroki dla Życia, w wywiadzie dla ACI Prensa podkreśliła, że niesłychanie ​​niepokojące jest obserwowanie, jak aktywiści aborcyjni wyśmiewają się z okłamywania opinii publicznej. – Stosowana przez nich metoda wyolbrzymianego kłamstwa nie jest nowa – podkreśliła Rebollo. …Ale nam nie wolno tego tolerować. W obliczu upowszechniania takich kłamstw nie możemy zasnąć, bo oni okłamują kobietę, że macierzyństwo jest tak niebezpieczne, jak poważna choroba, a zalegalizowana aborcja nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji. .

Sprawa nie jest nowa. Aktywiści aborcyjni przez dziesięciolecia okłamywali opinię publiczną na temat liczby kobiet umierających z powodu nielegalnych aborcji.. W Stanach Zjednoczonych przed 1973 rokiem, gdy zapadł wyrok Sądu Najwyższego ws. Roe przeciwko Wade, aktywiści aborcyjni twierdzili, że setki tysięcy kobiet co roku umierają z powodu ukrywanych, nielegalnych aborcji. To fałszywe twierdzenie było powielane dosłownie wszędzie.

Sprawa została nagłośniona przez dr. Bernarda Nathansona, który wówczas był czołowym aborcjonistą i założycielem NARAL-u (największej amerykańskiej organizacji dążącej do zalegalizowania aborcji), który później się nawrócił i zdecydowanie przeszedł do obozu pro-life. Znane są jego dobrze udokumentowane wypowiedzi, które pokazują, że taktyka zawyżania liczby zgonów kobiet na skutek nielegalnej aborcji była stosowana w sposób niezwykle bezczelny, bez żadnego oparcia w faktach i oficjalnych statystykach. Media jednak powielały te kłamliwe tezy, a ludzie w to wierzyli, ponieważ nikt nie sprawdzał wiarygodności tych danych.

Podobną taktykę aborcjoniści stosowali także w wielu innych krajach. Minęło prawie 50 lat i mogłoby się wydawać, że wszystko już wiadomo i podobnie kłamliwa propaganda już dzisiaj nie przejdzie. Jest jednak inaczej. Widzimy to na przykładzie Meksyku. Także agendy ONZ upowszechniają idiom bezpieczna aborcja, który w praktyce ma oznaczać, że każda zalegalizowana aborcja nie stanowi zagrożenia zdrowia i życia kobiety. Jest to kolejne wielkie kłamstwo.

W 2021 roku lekarz z Uniwersytetu Oksfordzkiego przeprowadził badania porównawcze, które wykazują, że dane Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i innych wiodących organizacji medycznych na temat liczby kobiet umierających w wyniku nielegalnej aborcji w Malawi były wyraźnie… przeinaczone, a nawet sfabrykowane. Badania te skłoniły duży brytyjski serwis informacyjny The Telegraph do opublikowania korekty do jednego ze swoich artykułów.

Napisano: ...bliższe badanie raportu, który jest publicznie dostępny, pokazuje, że te szacunki, czyli 12 000 kobiet umierających rocznie z powodu nielegalnej aborcji w Malawi, nie są poparte żadnymi konkretnymi danymi zawartymi w raportach rządowych.

Okazało się, że według oficjalnych danych rządu Malawi każdego roku dochodziło do około 2100 zgonów matek z wszystkich przyczyn związanych z ciążą, porodem i połogiem. Tylko niewielki odsetek z nich można przypisać nielegalnej aborcji.

Wspomóż obronę życia

Podczas aborcji kobiety czasami umierają wraz ze swoimi nienarodzonymi dziećmi, chociaż zdarza się to rzadko. Kilka kolejnych, niedawno przeprowadzonych badań porównawczych wykazało, że legalizacja aborcji nie zmniejsza wskaźnika śmiertelności matek. W rzeczywistości aborcja zawsze jest niebezpieczna niezależnie od tego czy jest legalna, czy nie. Jest także bardziej niebezpieczna niż poród, chociaż aborcjoniści usiłują wmawiać, że jest odwrotnie. Po rzekomo bezpiecznych, legalnych aborcjach zmarły setki kobiet w samych tylko Stanach Zjednoczonych.

Centers for Disease Control and Prevention – CDC (Centrum ds. Kontroli i Profilaktyki Chorób) od czasu zalegalizowania aborcji w USA w 1973 roku udokumentowało około 450 zgonów kobiet na skutek powikłań po przerwaniu ciąży. Agencja zauważa jednak, że liczba ta jest najprawdopodobniej zaniżona, ponieważ osiem stanów w ogóle nie zgłasza swoich danych do centralnej statystki prowadzonej przez CDC. Znane są również udokumentowane przypadki zgonów kobiet po legalnych aborcjach. Należą do nich Tonya Reaves, Cree Erwin, Lakisha Wilson, Diana Lopez, Holly Patterson i inne. Media jednak najczęściej pomijają te informacje.

Źródło: CNA /Life News, opracowanie własne – 14 września 2022 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.