Prezydent Biden ruszył do ataku w obronie precedensu Roe przeciwko Wade i powszechnego prawa do aborcji

We wtorek 3 maja br. prezydent Biden autorytatywnie oświadczył, że żadna z religii (jak je nazwał) głównego nurtu nie mówi, kiedy zaczyna się ludzkie życie. Jednocześnie deklarując się jako dobry katolik, autorytatywnie wygłosił tezy, całkowicie sprzeczne z odwiecznym nauczaniem Kościoła katolickiego.
Odnosząc się do ujawnionego właśnie projektu uzasadnienia orzeczenia Sądu Najwyższego, blokującego precedens ws. Roe, Biden powiedział dziennikarzom z Joint Base Andrews w stanie Maryland:
- Orzeczenie ws. Roe stwierdza, że wszystkie podstawowe religie głównego nurtu historycznie doszły do ​​wniosku, że początek istnienia ludzkiego życia i istoty ludzkiej jest kwestią dyskusyjną.

Czy w momencie poczęcia? Czy sześć miesięcy później? A może sześć tygodni? Czy od momentu opóźnionej animacji (utworzenia duszy), jak argumentował św. Tomasz z Akwinu?

Według Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) stanowisko Kościoła katolickiego w obronie życia pozostało i jest niezmienne od samego początku istnienia Kościoła. Św. Tomasz z Akwinu żył w XIII wieku, korzystał z dostępnej wówczas wiedzy i czerpał z pism Arystotelesa, twierdząc że dusza ludzka nie jest obecna na początku ciąży. Jednak zdecydowanie odrzucał możliwość przerywania ciąży na każdym etapie, uznając je za czyn zdecydowanie zły i nazywając ciężkim grzechem wbrew naturze ze względu na odrzucenie Bożego daru życia.

Co ciekawe prezydent Biden dziecko rozwijające się w łonie matki nazwał DZIECKIEM, chociaż zwolennicy aborcji unikają tego określenia. – Jestem przekonany, że pomysł, aby wydać orzeczenie, że nikt nie może podjąć decyzji o aborcji dziecka, jest zdecydowanie przesadny – powiedział Biden.

- Jeśli ta decyzja będzie utrzymana, jest to naprawdę rozwiązanie bardzo radykalne. To fundamentalna zmiana w amerykańskim systemie prawnym – dodał.

W poniedziałek 2 maja br. późnym wieczorem Politico opublikowało 98-stronicowy projekt opinii większości napisany przez konserwatywnego sędziego Samuela A. Alito Jr. w uważnie obserwowanej sprawie aborcyjnej w stanie Mississippi – Dobbs przeciwko Jackson Women’s Health Organization. Dokument stwierdza: Nadszedł czas, aby wziąć pod uwagę Konstytucję i zwrócić kwestię aborcji wybranym przedstawicielom ludu. Następnego ranka Sąd Najwyższy potwierdził autentyczność opublikowanego projektu, kiedy prezes John Roberts ogłosił wszczęcie śledztwa w sprawie przecieku tajnych informacji.

Życie ludzkie musi być szanowane i bezwzględnie chronione od chwili poczęcia – czytamy w Katechizmie Kościoła Katolickiego. Od pierwszej chwili swojego istnienia istota ludzka musi być uznana za osobę posiadającą prawa — wśród których jest nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia.

Prezydent Biden przez lata wygłaszał sprzeczne oświadczenia, kiedy jego zdaniem zaczyna się ludzkie życie. Nie czynił tego jednak tak kategorycznie jak obecnie. - Szanuję tych, którzy wierzą, że życie zaczyna się w momencie poczęcia – powiedział Biden we wrześniu. Nie zgadzam się, ale szanuję to. Nie zamierzam tego ludziom narzucać.

Jednak wcześniej, podczas debaty wiceprezydenckiej w 2012 roku, jednoznacznie stwierdził, że jest przekonany, iż życie zaczyna się od poczęcia. – Życie zaczyna się w momencie poczęcia, taki jest osąd Kościoła. Akceptuję to w moim życiu osobistym – powiedział. Ale odmawiam narzucania tego równie oddanym chrześcijanom, muzułmanom i żydom, po prostu odmawiam narzucania tego innym (...)

W oświadczeniu, wydanym w wtorek 3 maja br., Biden przedstawił swoje plany dotyczące ochrony prawa do aborcji. – Jeżeli Trybunał obali Roe, to na wybranych w naszym kraju przedstawicieli władzy, na wszystkich szczeblach, spadnie obowiązek, aby chronić prawo kobiet do wolnego wyboru – powiedział prezydent. – I to na wyborców spadnie w listopadzie odpowiedzialność głosowania na takich posłów i senatorów, którzy są za wolnym wyborem i to na poziomie federalnym – dodał, ukazując kierunek kampanii wyborczej Partii Demokratycznej przed zbliżającymi się wyborami.

- Będziemy potrzebować więcej senatorów popierających prawo wolnego wyboru oraz większości w Izbie Reprezentantów, aby móc uchwalić takie ustawodawstwo, które skodyfikuje główne założenia precedensu Roe na poziomie federalnym, nad czym będę usilnie pracował, aby uchwalić i podpisać takie prawo.

Podkreślił także, że jego administracja, mocno argumentowała przed Sądem Najwyższym w obronie precedensu Roe przeciwko Wade. – Jestem przekonany, że prawo kobiety do wyboru jest fundamentalne. Roe jest prawem w naszym kraju od prawie pięćdziesięciu lat, a podstawowa uczciwość i stabilność naszego prawa wymagają, aby nie zostało ono obalone – podkreślił.

Przewodnicząca Human Life International Polska – Ewa Kowalewska, podkreśla, że prezydent Biden z czasem zmienia swoje poglądy, jak kameleon w zależności od układu politycznego. Jego kampania wyborcza w dużej mierze była opłacona przez Planned Parenthood, największy biznes aborcyjny w USA. Obecnie prezydent Biden rewanżuje się za poparcie przekazując im duże pieniądze z kieszeni amerykańskiego podatnika i nieustannie wnosi ciągle nowe inicjatywy promujące zabijanie dzieci w łonach matek.

Deklaruje wprowadzenie federalnego, totalnego prawa aborcyjnego, chociaż już wyszedł z taką inicjatywą w projekcie ustawy o tzw. Ochronie zdrowia kobiet. Projekt ten został ostatecznie odrzucony przez Senat. Biden stara się pobudzić proaborcyjny elektorat, aby zwiększyć poparcie dla Partii Demokratycznej, która obecnie, tak jak i on sam, ma bardzo słabe notowania. Zapomina o tym, że badania opinii publicznej w USA ogólnie wskazują, że większość Amerykanów jest co najmniej za znaczącym ograniczeniem aborcji.

Sąd Najwyższy jest całkowicie autonomiczny w swoich decyzjach, więc nawet sugerowanie, że decyzja powinna być inna, jest zdecydowanie nie na miejscu. Ponadto prezydent Biden zdecydowanie unika coraz częściej prezentowanego w mediach poglądu, że przekazanie decyzji parlamentom stanowym, jest w praktyce ukłonem w stronę przywrócenia prawdziwej demokracji, gdzie obywatele poprzez wybranych przez siebie posłów mogą decydować o ważnych sprawach, a precedensowe orzeczenie SN ws. Roe przez 50 lat obligatoryjnie narzucało amerykańskiemu społeczeństwu prawo do aborcji bez żadnych ograniczeń, wbrew woli, a nawet pytania się o zdanie obywateli.

Wypowiedzi prezydenta Bidena naocznie pokazują, że sprawa aborcji jest przez niego traktowana politycznie, a dziecko, nawet jeżeli użył takiego określenia, praktycznie się nie liczy, wręcz nie istnieje, podobnie jak troska o zdrowie kobiet i następnego pokolenia.

Źródło: Katolicka Agencja Informacyjna USA (CNA), opracowanie własne – 3 maja 2022 r.