Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Tysiące karetek pędzą do szpitala, aby ratować kobiety, które dostały krwotoku i innych poważnych powikłań po zażyciu pigułki aborcyjnej w zaciszu domowej prywatności. Setki tysięcy zwijają się bólu. Inne już nigdy nie będą miały dzieci. Świadomość, jak bardzo niebezpieczny jest ten farmakologiczny środek poronny jest w społeczeństwie prawie żadna! Tymczasem pod pretekstem pandemii w wielu krajach dopuszczono te środki do prywatnego stosowania, zaledwie po teleporadzie u lekarza.

W czwartek 13 maja br. New York Times gościnnie opublikował esej feministycznej pisarki Jessiki Valenti zatytułowany Ruch antyaborcyjny nie może już używać tego mitu.

Valenti pochwala nową politykę Federalnej Agencji Leków w USA (FDA) zezwalającą, aby kobiety stosowały aborcję farmakologiczną w domu, nawet bez wizyty lekarskiej. Jest mocno przekonana i usiłuje przekazać innym tezę, że ​​szeroki dostęp do tego środka wywołującego aborcję dostarczy wystarczających dowodów na bezpieczeństwo jego stosowania, co jak twierdzi, jest dobrze udokumentowane. Z wielką pewnością siebie argumentuje, że w przyszłości argumentację obrońców życia, że aborcja jest niebezpieczna dla kobiet, będzie można odrzucić jako ideologizowaną hipokryzję.

Spory tupet Valenti i pewność, że środki te są absolutnie bezpieczne, nie są w jej artykule poparte żadnymi konkretnymi dowodami. Cytuje tylko jedno badanie, które ukazało się w czasopiśmie Contraception w 2012 roku. Nie przeszkadza to autorce na prezentowanie tezy, że aborcje farmakologiczne są bezpieczniejsze niż ibuprom (popularny środek przeciwbólowy), który można bez problemu kupić bez recepty.

Należy jednak sprawę potraktować poważnie i sięgnąć do źródeł. Badanie z 2015 roku, które ukazało się w American Journal of Obstetrics and Gynecology (BJOG), wykonane w oparciu o obszerne dane z kalifornijskiego programu Medicaid, wykazało, że aborcje farmakologiczne miały czterokrotnie więcej powikłań niż aborcje chirurgiczne w 1 trymestrze ciąży (czyli w tym samym okresie).

Ponadto od 2018 roku FDA raportowała 24 zgony i ponad 4 000 zdarzeń niepożądanych na skutek stosowania pigułki aborcyjnej. W Stanach Zjednoczonych wymogi dotyczące zgłaszania aborcji są prawie żadne, więc rzeczywiste liczby tych przypadków prawdopodobnie są wyższe.

Valenti przekonuje także, że przepisywanie pigułki aborcyjnej poprzez teleporadę jest nie tylko wygodne, ale zupełnie bezpieczne. Nie cytuje jednak żadnego badania, które mogłoby potwierdzić tę tezę. Pomija przy tym wiele istniejących badań, które dostarczają dowodów, że to bezpieczne nie jest.

Brak wyników z konkretnych badań na potwierdzenie jej tezy w najmniejszym stopniu nie niepokoi Valenti. Angażuje się w strategię często stosowaną przez zwolenników legalnej aborcji – wmawiania, że wyniki przyszłych badań będą zgodne z uch oczekiwaniami.

W swoim eseju dla New York Timesa autorka stwierdza, że wkrótce organizacje pro-choice otrzymają więcej badań potwierdzających bezpieczeństwo aborcji farmakologicznej i wykażą, że dostarczanie tabletek przesyłką pocztową nie stanowi żadnego zagrożenia dla pacjentek.

Ten rodzaj specyficznej propagandy i wmawianie jako pewnych przyszłych faktów, od lat jest stosowany przez zwolenników zabijania dzieci w łonach matek. Przykładowo: przed wyrokiem Sądu Najwyższego USA w sprawie Roe przeciwko Wade zwolennicy aborcji twierdzili, że jej zalegalizowanie zmniejszy wskaźnik urodzeń pozamałżeńskich. Od tego czasu liczba urodzeń pozamałżeńskich nieustannie rośnie.

Jeszcze w 1979 roku NARAL (National Association for the Repeal of Abortion Laws – Narodowe Stowarzyszenie na rzecz Uchylenia Prawa Zakazującego Aborcji) argumentowało, że legalizacja przerywania ciąży zmniejszy liczbę przypadków molestowania i stosowania przemocy wobec dzieci. Jednak dane publikowane przez US Statistical Abstract wskazują, że w latach 1972-1990 liczba zgonów z powodu maltretowania dzieci wzrosła o 400%.

W praktyce istnieje wiele powodów, dla których aborcje farmakologiczne, tym bardziej bez opieki lekarskiej, stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia kobiet. W przypadku ciąży pozamacicznej, aborcja farmakologiczna może spowodować śmierć kobiety. Bez bezpośredniego badania przez lekarza, kobieta nie zdaje sobie sprawy z tego zagrożenia.

Ponadto kobieta dokonująca aborcji farmakologicznej może źle oceniać wiek poczętego dziecka i przyjmuje pigułkę w późniejszym terminie, co znacznie zwiększa zagrożenia.. Zdarza się też, że kobiety oszukują podczas teleporady, aby wyłudzić receptę chociaż ciąża jest już bardziej zaawansowana.

Więcej danych dotyczących pigułki aborcyjnej i skutków jej stosowania można znaleźć w ulotce informacyjnej, opracowanej przez HLI Polska i skonsultowanej z lekarzem ginekologiem, farmaceutą, prawnikiem i pracownikiem socjalnym. Jest ona zredagowana w przystępnej formie pytań i odpowiedzi.

Można ją pobrać ze strony www.hli.org.pl

Poruszamy ten problem, gdyż Lewica złożyła w polskim Sejmie projekt postulujący wprowadzenie legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży oraz dopuszczenie do legalnego stosowania pigułki aborcyjnej. W najbliższym czasie rozpoczną akcję reklamową na ulicach polskich miast, w mediach i spotkaniach, aby pod pretekstem zbierania podpisów pod projektem obywatelskim prowadzić szeroką akcję reklamowo-propagandową.

Środek ten nie jest w Polsce dopuszczony do stosowania, gdyż polskie prawo chroni kobiety. Pojawia się jednak nielegalnie i zaczyna stanowić coraz większe zagrożenie dla kobiet, z których większość nie wie, na co się narażają.

Upowszechnij tę informację

 

Źródło: Life News, materiały i opracowanie własne – 30 maja 2021 r.