Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

W sobotę 22 maja br. odbył się w Rzymie X Marsz dla Życia. Zaledwie kilka dni wcześniej, 17 maja minęło 40 lat od referendum, w którym 67% Włochów poparło przyjętą trzy lata wcześniej przez parlament ustawę legalizującą aborcję na życzenie. W jej wyniku na skutek aborcji chirurgicznej zginęło 6 350 000 nienarodzonych dzieci. Do tego trzeba doliczyć kolejne miliony ofiar aborcji farmakologicznej.

Był to bardzo trudny czas, gdyż Ojciec Święty Jan Paweł II po zamachu na Placu św. Piotra przebywał w Klinice Gemelli, walcząc o życie. Referendum odbyło się zaledwie cztery dni po zamachu. Sprawa legalizacji aborcji we Włoszech, której się ze wszystkich sił sprzeciwiał oraz decyzja przeważającej liczby Włochów za zabijaniem nienarodzonych dzieci, sprawiała mu wielkie cierpienie.

X Marsz dla Życia w Rzymie z powodu pandemii został zorganizowany w formie wiecu w prowadzącej do Koloseum alei Fori Imperiali. Organizatorami i uczestnikami byli liderzy włoskich organizacji pro-vita.

W manifestacji wzięli udział ambasadorowie Polski i Węgier przy Stolicy Apostolskiej. Ambasador RP Janusz Kotański, przemawiał jako pierwszy. Podkreślił, że jest dumny z faktu reprezentowania Polski, która broni praw najsłabszych i bezbronnych, nienarodzonych dzieci. Przywołał ubiegłoroczny wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niekonstytucyjności przepisu dopuszczającego aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu. Orzeczenie to ambasador Kotański nazwał znaczącym i mocnym krokiem w prawnej ochronie życia ludzkiego. Przypomniał także słowa św. Jana Pawła II o prawie do życia. Wypowiedź polskiego ambasadora cytowały liczne włoskie media.

Ambasador Węgier przy Stolicy Apostolskiej, Eduard Habsburg, oświadczył, że przynosi pozytywny przekaz ze swojego kraju i zaznaczył, że: - Możliwe jest zachęcanie rodzin, aby powiedziały "tak" dla życia. Podkreślił, że rząd węgierski pracuje nad tym od dziewięciu lat i udało się uzyskać wspaniałe rezultaty: wzrost liczby małżeństw o 40%, spadek rozwodów o 25% i zmniejszenie liczby aborcji o 30%.

List do uczestników manifestacji przysłał lider prawicowej Ligi Północnej, były wicepremier i minister spraw wewnętrznych, Matteo Salvini, znany ze swojego poparcia dla ochrony rodziny i życia. Przytoczył on słowa byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, wypowiedziane w ubiegłym roku podczas Narodowego Marszu dla Życia w Waszyngtonie: - Razem musimy chronić, strzec i bronić godności i świętości każdego ludzkiego życia. I dodał: Każde dziecko, które przychodzi na świat, jest ogromnym darem dla całej ludzkości.

W tym roku Marsz jest silnie inspirowany niedawnym przemówieniem papieża Franciszka podczas tzw. Stanów Generalnych nt. Dzietności, zwołanych z powodu dramatycznego kryzysu demograficznego we Włoszech. W obecności premiera Draghiego papież Franciszek podkreślił, że społeczeństwo, które nie przyjmuje życia, przestanie istnieć.

Więcej informacji na ten temat TUTAJ

Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Marszu dla Życia,Virginia Coda Nunziante, podkreśla, że Marsz dla Życia jest oddolną inicjatywą ludzi, którzy nie chcą się pogodzić z masową eksterminacją włoskich dzieci i jej legalizacji nie będą traktować jako faktu dokonanego i nieodwracalnego. W rozmowie z Radiem Watykańskim podkreśliła, że wielkim sprzymierzeńcem obrońców życia jest postęp medycyny, który z roku na rok coraz wyraźniej pokazuje, że z naukowego punktu widzenia nie ma podstaw do odmawiania człowieczeństwa nienarodzonym dzieciom. Również sami lekarze coraz wyraźniej widzą, że w łonie matki rozwija się mały człowiek. Dla uzyskania społecznej zgody na jego usunięcie, potrzebna jest coraz silniejsza propagandowa indoktrynacja.

Virginia Coda Nunziante stwierdziła, że pandemia okazała się bardzo niebezpiecznym okresem dla nienarodzonych dzieci. Niemal we wszystkich krajach nastąpiła liberalizacja procedur aborcyjnych. – To jest dość powszechne. We Włoszech w sierpniu ubiegłego roku minister Speranza rozszerzył stosowanie prawa aborcyjnego zezwalając, aby pigułka wczesnoporonna mogła być zażywana do 9. tygodnia ciąży i to bez obowiązku hospitalizacji, co oczywiście stanowi większe zagrożenie dla życia kobiety. Sytuacja pogorszyła się również w innych krajach. W Nowej Zelandii dopuszczono aborcję aż do 9. miesiąca ciąży. We Francji rząd poluzował zasady dotyczące aborcji farmakologicznej i nawet zgodził się na jej przeprowadzanie w szpitalach, które miały być zarezerwowane dla pacjentów z COVID-19. Podobnie stało się w Anglii, gdzie zgodzono się na tzw. aborcje domowe. Zbliżona sytuacja występuje w Stanach Zjednoczonych. Zatem zamiast w czasie pandemii skoncentrować się na obronie życia, w jeszcze większym zakresie zadawano śmierć.

Rzymskie media podały, że Marszu wzięło udział ok. 1200 osób, co w czasach pandemii jest dużą liczbą i świadczy o dużym zaangażowaniu Włochów w ruchy pro-vita.

Źródło: PAP/EPA, Watykan News, opracowanie własne – 20/22 maja 2021 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.