Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

W Chinach właśnie opublikowano wyniki spisu powszechnego, który został przeprowadzony w 2020 roku. Ludność Chin dramatycznie się starzeje i coraz bardziej katastrofalny staje się deficyt kobiet, co jest efektem odgórnej, represyjnej polityki jednego dziecka w rodzinie i przymusowych aborcji.
The Daily Mail, w oparciu o oficjalny raport ze spisu powszechnego, podał, że chociaż liczba ludności Chin nadal rośnie, ale zdecydowanie wolniej. Według spisu w Chinach mieszka obecnie 1,41 miliarda ludzi, co oznacza, że od 2010 roku nastąpił wzrost jedynie o 5,4%.

Rosną obawy, że kryzys demograficzny i starzenie się społeczeństwa będą miały znacząco destrukcyjny wpływ na gospodarkę kraju. Pomimo to w Chinach nadal wykonuje się miliony aborcji rocznie.

Przez dziesięciolecia na skutek oficjalnej, niezwykle represyjnej polityki Komunistycznej Partii Chin uśmiercano miliony nienarodzonych dzieci. Na urodzenie jedynego dziecka w rodzinie trzeba było uzyskać oficjalną, pisemną zgodę. Brak tego dokumentu oznaczał przymusową aborcję, niezależnie od stopnia zaawansowania ciąży.

Specjalne Brygady Kontroli Populacji śledziły i wyłapywały kobiety w ciąży. Ich dzieci brutalnie zabijano, nie zwracając uwagi na ich rozpacz i protesty. Program jednego dziecka był uzasadniany krańcowym przeludnieniem, co jak wmawiano społeczeństwo, musi doprowadzić do kryzysu. Obecnie widać już do czego to doprowadziło.

Już w 2015 roku rząd musiał spojrzeć prawdzie w oczy. Kryzys demograficzny zaczął pokazywać swoje groźne oblicze. W efekcie zrewidowano rządową politykę jednego dziecka i zaczęto zezwalać na urodzenie się drugiego dziecka w rodzinie. Nie dotyczy to jednak mniejszości narodowych, gdzie przymusowe aborcje są programowo wykonywane na kobietach Ujgurskich.

Młode małżeństwa etnicznych Chińczyków zaczęto zachęcać do urodzenia drugiego dziecka. Nie przyniosło to jednak oczekiwanych rezultatów. Przede wszystkim w młodym pokoleniu dramatycznie brakuje kobiet. Jest to „poboczny” skutek przymusowej aborcji, gdyż większość rodzin, w sytuacji pozwolenia tylko na jedno dziecko, wolało, aby był to chłopiec, następca rodu. Brakuje kobiet, więc nie ma małżeństw i nie ma dzieci, gdyż nie ma kto je urodzić.

Ponadto chińskie społeczeństwo w dużej mierze pogodziło się z nakazem ograniczenia dzietności, co wpływa na akceptowany obecnie styl życia oraz sposób myślenia młodych, co bardzo trudno jest zmienić, zwłaszcza szybko.

Obecnie w Chinach liczba aborcji nadal jest olbrzymia. Łaskawe zezwolenie na drugie dziecko, nie zatrzymało antypopulacyjnego programu w stosunku do kolejnych dzieci w rodzinie. Tak więc sprawozdanie ze spisu wykazało, że aborcje – i te wymuszone, i te z wyboru oraz z powodu selekcji płci – nadal są często przeprowadzane.

Każdego roku w Chinach na skutek aborcji według oficjalnych danych ginie ok. 13 milionów nienarodzonych dzieci. Niektórzy badacze uważają jednak, że liczba ta może być znacznie wyższa. Pojawia się nawet twierdzenie, że w Chinach więcej dzieci ginie na skutek aborcji niż się rodzi. .

Według nowych danych ze spisu w 2020 roku w Chinach urodziło się ok. 12 milionów dzieci, najmniej od 1961 roku.

- Spis ludności w Chinach nie tylko potwierdził szybkie starzenie się populacji, ale także utrzymującą się niską płodność – powiedział Wang Feng, profesor socjologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine. – Na tak niskim poziomie reprodukcji populacja nie może się utrzymać w równowadze.

Ciekawostką jest także, że spis ludności wykazał, że nie tylko mniej osób zawiera związki małżeńskie, ale wiele kobiet opóźnia posiadanie dzieci lub całkowicie z nich rezygnuje.

Według spisu ludności w Chinach obecnie żyje o 34,9 miliony więcej mężczyzn niż kobiet!

Więcej informacji na temat kryzysu ludnościowego w Chinach TUTAJ

oraz nt. aborcji selektywnej ze względu na płeć i braku kobiet w chińskim społeczeństwie TUTAJ

Udostępnij tę informację

 

Źródło: Life News, opracowanie własne – 11 maja 2021 r.