Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Myślę że wielu ludzi, zwłaszcza młodych, którzy są wzywani do protestów na ulicach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nie ma wiedzy że z naukowego punktu widzenia (definiuje to biologia, genetyka, medycyna) życie zaczyna się, gdy w jednej komórce łączy się połowa materiału genetycznego od matki i połowa materiału genetycznego od ojca. Od od tego momentu startuje, czyli zaczyna się nowe życie niepowtarzalnego człowieka, w którego materiale genetycznym jest już wszystko zapisane: płeć, kolor oczu, kolor włosów, i inne cechy zewnętrzne, a także cechy temperamentu. Aborcja jest zabiciem człowieka w tej fazie jego rozwoju, gdy jest on całkowicie bezbronny, a więc działania w obronie życia dzieci jeszcze nienarodzonych jest obroną najsłabszych z nas. Ludzie, którzy bronią nienarodzonych są ich głosem.

Prawdziwa wolność nie atakuje najsłabszych, wręcz przeciwnie, potrafi ich chronić.

My lekarze, jesteśmy od tego, aby życie zawsze ratować, a nie zabijać.

Jeśli chodzi o heroizm – to życie konfrontuje nas z sytuacjami, w których prędzej czy później  heroizmem będzie trzeba się wykazać żeby ocalić swoje człowieczeństwo, żeby cytując słowa „Inki” – zachować się jak trzeba.

Czy na przykład rodzice 5-letniego dziecka, które zachoruje na raka mózgu, czyli ze zdrowego stanie się dzieckiem z wadą letalną, mają je porzucić, albo zabić, żeby uciec od dramatycznej sytuacji, trudnych emocji, lęku, zaskoczenia, bólu, niezgody na tę sytuację? Czy też mają z nim być na dobre i na złe, jeszcze mocniej chronić, kochać i jeśli medycyna nie będzie mogła już pomóc, to także być z nim, gdy będzie umierać, żeby czuło do końca ich obecność. I to będzie heroizm czyli egzamin z człowieczeństwa.

Dla dzieci z rzeczywiście letalnymi wadami i ich rodziców miejscami, które niosą nieocenioną pomoc, są hospicja perinatalne. Tam rodzice i dziecko są otoczone opieką zapewnioną przez lekarzy, psychologów, pielęgniarki. Dziecko ma zapewnione leczenie przeciwbólowe. W obecności rodziców, trzymane za rękę, zupełnie inaczej przeżyje swoją śmierć – w otoczeniu bliskich, z uszanowaniem swojej ludzkiej godności.

Jeśli matka i ojciec nie czują się na siłach przyjąć swojego poczętego dziecka z jego niepełnosprawnością czy ciężką chorobą niech przynajmniej pozwolą mu żyć, żeby mogły ich zastąpić osoby, które zrobią wszystko, aby tym dzieckiem się zaopiekować (w hospicjum perinatalnym, rodzinie zastępczej, odpowiednim ośrodku opiekuńczym, „oknie życia”).

Człowiek, w okresie swojego rozwoju przed urodzeniem, nie jest „ciałem matki”, jest od początku odrębnym bytem, odrębnym człowiekiem. Jego uśmiercenie (tak jak zabicie każdego człowieka) jest największym zamachem na jego wolność.

Przesłanka eugeniczna (ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu) była często wykorzystywana i naciągana, była pretekstem do zabijania, np. dzieci z zespołem Downa, które często żyją kilkadziesiąt lat. Sama jako lekarz pracujący w szpitalu psychiatrycznym kilka lat temu usłyszałam, jak lekarka w trakcie specjalizacji opowiadała o sytuacji, gdy jej szefowa, profesor przekonała pacjentkę z rozpoznaniem schizofrenii, że ma dokonać aborcji „bo jej dziecko też będzie mieć schizofrenię”. Tu dodam, że schizofrenia nie jest chorobą dziedziczną, a nawet gdyby była, to nie jest to wyżej wymieniona przesłanka eugeniczna.

Warto powiedzieć jak aborcja wygląda, jakim jest cierpieniem dla dziecka w jego płodowej fazie rozwoju, gdy na przykład przez wiele godzin samotnie umiera z uduszenia, bo nie udziela mu się pomocy, a potem wyrzuca się je do śmieci. Jak tu jest podeptana godność człowieka!!!

Pytanie czy ludzie uczestniczący w obecnych protestach znają te fakty?

Badania prenatalne często nie są tak precyzyjne, żeby ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że dziecko ma ciężką wadę czy chorobę. Są matki, które nie zgodziły się na proponowaną aborcję i urodziły zdrowe dzieci.

Medycyna prenatalna coraz bardziej się rozwija i badania prenatalne powinny być wykonywane po to, aby planować leczenie w łonie matki w tych przypadkach, gdy to jest możliwe. (...)

To są protesty śmierci, bo promują zabijanie dzieci nienarodzonych.

Niosą też śmierć dorosłym Polakom, bo w apogeum pandemii biorą na zakładników całe społeczeństwo i wycieńczoną walką z pandemią służbę zdrowia. Nie ma już miejsc w szpitalach, a z powodu tłumów krzyczących na protestach znacznie wzrośnie liczba zakażonych oraz  ciężko chorych i śmiertelnych ofiar - znowu najsłabszych spośród nas. 

Proszę osoby wzywające do protestów, żeby wzięły odpowiedzialność za siebie, zaprzestały wulgarnej agresji i zdobyły się na dojrzałość, szacunek dla innych i odwagę do merytorycznej rozmowy. W tej tragicznej dla naszego kraju i całego świata pandemii powinniśmy się jednoczyć w wojnie ze śmiertelnym wrogiem, jakim jest Sars-Cov2, bo inaczej wszyscy zginiemy.

Katarzyna Ratkowska, lekarz, specjalista psychiatra

Źródło: WPolityce – 28 października 2020 r.

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.