Fundusz Ludnościowy ONZ sprzeciwia się zakazywaniu aborcji z powodu selekcji płci

Problem selektywnych aborcji ze względu na płeć występuje wszędzie, gdzie aborcja jest legalna. Z tego powodu giną dziesiątki milionów dziewczynek, co jest ewidentną dyskryminacją ze względu na płeć.

Dotychczas wydawało się, że agendy ONZ potępiają tę morderczą praktykę, chociaż oprócz ogólnych deklaracji nie robiono nic, aby ją powstrzymać.

Fundusz Ludnościowy ONZ (UNFPA) jest znany z promowania kontroli populacji w wymiarze ogólnoświatowym. Aborcja pod hasłem zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego jest promowana praktycznie w każdym ich dokumencie. Podobny nacisk stawiano podczas organizowanego przez tę agencję Szczytu Ludnościowego w Nairobi. Zadbano nawet o to, aby wśród uczestników nie pojawili się obrońcy życia, odmawiając akredytacji.

Więcej na ten temat TUTAJ

Oficjalne stanowisko UNFPA jest przeciwne aborcji selektywnej, którą uznaje za dyskryminację kobiet i naruszenie praw człowieka. Obecnie jednak został opublikowany nowy raport UNFPA pt. „Stan Populacji Światowej 2020”. Znalazły się w nim zdecydowanie sprzeczne postulaty na ten temat. Z jednej strony aborcje z powodu selekcji płci są uznawane za dyskryminujące, jednak w dalszej części raportu pojawia się odmowa poparcia dla ustawodawstwa krajowego, które miałoby na celu dokonywanie aborcji z powodu płci dziecka.

Dokument stwierdza ​​zakazy wyboru płci są często nieskuteczne, a także naruszają prawa reprodukcyjne, w tym dostęp do bezpiecznej aborcji w krajach, w których jest ona legalna. Rozwiązania dotyczące selekcji płci powinny być rozwiązywane poprzez zapobieganie preferowaniu synów poprzez zmiany w systemie norm społecznych. Jednakże UNFPA nie proponuje żadnych sensownych rozwiązań w tym zakresie.

Dr Susan Yoshihara z Centrum ds. Rodziny i Praw Człowieka (C-Fam), które na stałe jest akredytowane przy ONZ, zaznaczyła, że nie da się iść dwiema drogami jednocześnie, więc ​​UNFPA nie może w jednym dokumencie podawać dwóch sprzecznych zaleceń „potępiając jeden powód aborcji jako naruszenie praw człowieka, jednocześnie zalecając każdy inny powód jako prawo człowieka. Organizacja The Church Militant nazwała to aborcyjną nowomową.

Aborcje związane z selekcją płci to ogromny problem. W niektórych kulturach, zwłaszcza w Azji, dominują preferencje kulturowe dla dzieci płci męskiej. W rezultacie nienarodzone dziewczynki są denuncjowane dzięki badaniom prenatalnym i abortowane. Największe problemy występują w Chinach i w Indiach, ale problem ten dotyczy w praktyce wszystkich krajów, gdzie aborcja jest legalna, również w Zachodniej Europie.

Yoshihara przypomniała, co według wiarygodnych ekspertów z powodu selektywnej aborcji co roku ginie ok. 1,2 miliona dziewcząt.

Indie, gdzie problem ten jest powszechny, zakazały dokonywania aborcji z powodu płci dziecka, ale problem pozostaje nierozwiązany. W 2001 roku w Indiach urodziły się 93 dziewczynki na 100 chłopców, a roku 2016 było tylko 89 dziewczynek na 100 chłopców. Eksperci szacują, że w Indiach zginęło kilkadziesiąt milionów dziewcząt i proceder nadal trwa.

Więcej informacji na ten temat TUTAJ

Jeszcze większe problemy są w Chinach, gdzie z powodu polityki jednego dziecka abortowano ok. 61 mln dziewczynek. Większość rodzin bowiem woli syna, gdy nie wolno im mieć więcej dzieci. Obecnie Chiny weszły w poważny kryzys demograficzny, społeczeństwo gwałtownie się starzeje, brakuje kobiet w wieku prokreacyjnym, a młodzi mężczyźni nie mają możliwości znalezienia żon.

Więcej informacji na ten temat TUTAJ

W ubiegłym roku jedna z liderek Planned Parenthood całkiem otwarcie powiedziała w Associated Press: - każdy powód aborcji jest ważny, w tym także wybór płci dziecka.
W USA Planned Parenthood prowadzi planową kampanię mającą na celu doprowadzenie do pełnej legalizacji aborcji ze względu na płeć, czyli eliminowanie dziewczynek pod hasłem: aborcja to prawo dla wszystkich, nie ważne z jakiego powodu.