Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Sprawa ochrony poczętego życia w USA ma obecnie  najsilniejsze poparcie opinii publicznej, niż kiedykolwiek. Spada współczynnik dokonywanych aborcji, a to powoduje krach finansowy biznesu aborcyjnego. Nic więc dziwnego, że za wszelką cenę usiłują podważać człowieczeństwo dziecka poczętego, nawet uciekając się do manipulacji i fałszowania oczywistych faktów.

W „The Atlantyk” opublikowano artykuł, w którym zarzuca się, że ruch pro-life manipuluje badaniami USG, aby pokazywać kobietom w ciąży i innym ludziom człowieczeństwo dziecka poczętego. Przykładowo autorka artykułu Moira Weigel twierdzi, że technologia USG została wykorzystana, do tworzenia imitacji bicia serca oraz prezentacji filmów w czasie przyspieszonym, które są sfałszowane i pokazują jedynie reakcję na bodźce. Jest to oczywisty absurd, ale i takie poglądy publikuje się, gdy jest zapotrzebowanie.

W niektórych stanach zaproponowano ustawę zmuszającą aborcjonistów do obrócenia monitora i pokazania kobiecie, jak bije serce jej dziecka. W innych trwa batalia prawna o zakaz aborcji, gdy podczas badania USG można już stwierdzić akcję serca dziecka. Psuje to zasadniczo zyski przemysłu aborcyjnego, więc „wszystkie chwyty są dozwolone”.

Tymczasem pojawił się fascynujący artykuł w „Public Discourse” napisany przez Annę Marię Dumitru pod tytułem „Nauka, autonomia zarodka i pytanie, kiedy zaczyna się ludzkie życie”. .
Cóż to jest „autonomia zarodka”? Okazuje się, że według ostatnich badań zatytułowanych „Samoorganizacja zarodka ludzkiego bez udziału tkanek matki” ludzkie embriony od najwcześniejszych stadiów od poczęcia=zapłodnienia mają w sobie potencjał własnego rozwoju, niezależnie od tego czy znajdują się macicy czy na laboratoryjnym szkle.

Dlaczego to jest takie ważne? Dymitru, która jest na piątym roku doktoranckich studiów medycznych w Dartmouth, wyjaśnia to następująco: Moi koledzy, jako naukowcy, muszą przyznać, że  ludzkie zarodki składają się z żywych komórek, ale nie chcą zaakceptować faktu, że embrion jest żywym organizmem na własnym szlaku rozwojowym. Jeśli zarodek zaraz po poczęciu jest tylko „zlepkiem komórek”, wówczas łatwo jest uzasadnić aborcję. Zgodnie z tą logiką zarodek nie jest istotą autonomiczną, wobec czego nie jest jeszcze człowiekiem. Jeżeli to tylko kilka komórek rosnących w łonie matki, kobieta może je usunąć, kiedy zechce. 

Dymitru zwraca uwagę, że problem głównie polega na tym, że zarodki nazywane „grupką komórek”, niezależnie od tego, gdzie się znajdą czy w macicy, czy w laboratorium,  nie zachowują się jak grupki komórek. Embriony „działają” samodzielnie i niezależnie od tego gdzie się znajdują. Są niezależne zarówno od jakichkolwiek sygnałów z ciała matki, jak innych warunków zewnętrznych.

Same fragmenty tkanki, składające się z żywych komórek, nigdy tego nie robią! Pozostają tym samym rodzajem tkanki, jak na początku, chociaż komórki się namnażają. Zarodki mają w sobie wewnętrzny, całkowicie autonomiczny potencjał, który pozwala się im z czasem rozwinąć. Od początku znajdują się na charakterystycznym dla gatunku ludzkiego szlaku rozwojowym, który zawsze przebiega podobnie.

Anna Maria Dymitru wyjaśnia: Ta mała komórka z pełną informacją genetyczną może i zaczyna się dzielić i rosnąć, nawet na płytce laboratoryjnej, zamknięta w pojemniku, także w nielegalnym laboratorium... Oznacza to, że zarodki same z siebie „wiedzą, co mają robić”, aby żyć i się rozwijać. I robią to niezależnie od warunków, w których się znalazły.
To oznacza, że zarodek nie tylko jest żywą istotą ludzką, ale także, że jest osobą, która autonomicznie wpływa na swój byt. To obala kolejny argument za legalną aborcją, który mówi, że nawet jeżeli nienarodzone dzieci są żywe w łonie matki,  nie są jednak osobami ludzkimi, które zasługują na ochronę prawną.

Badania Dymitru pokazują także, że autonomia zarodka ludzkiego i jego osobowość są
„terminami zamiennymi”, ponieważ cechy niezbędne dla zdefiniowania osobowości, chociaż jeszcze nie w pełni rozwinięte, w rzeczywistości są już obecne. Nie wymagają żadnych sygnałów czy stymulacji ze strony matki, ale tylko pożywienia - czego oczywiście wszyscy ludzie potrzebują.
Ostatecznie cała dotychczasowa dyskusja na ten temat sprowadza się do przekonań i światopoglądu.

Czas wyznać prawdę! Nauka już potwierdziła to, co od dawna podejrzewaliśmy: ludzkie embriony możemy nazwać zapłodnionymi jajami, zygotami, blastocystami, produktami poczęcia lub płodami, ale to nie zmienia rzeczywistości. A rzeczywistość jest taka: od samego początku są autonomicznymi ludźmi. – stwierdza Dumitru

Life News, opracowanie własne –  9 lutego 2017 r

Udostępnij tę informację

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.