Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Ponad 54 000 kobiet w Anglii zostało przyjętych do szpitali National Health Service (NHS) w celu leczenia powikłań związanych z zażyciem tabletek aborcyjnych od czasu wprowadzenia przez rząd nieograniczonego systemu telemarketingu wysyłania ich środków pocztą w 2020 roku.

Analiza oficjalnych danych NHS England oraz Biura ds. Poprawy Zdrowia i Nierówności (OHID) pokazuje, że jedna na 17 kobiet, które decydują się na przeprowadzenie aborcji farmakologicznej w domu, wymaga interwencji szpitalnej z powodu niepełnego poronienia lub innych poważnych skutków ubocznych.

Pomimo dużej skali tych powikłań ani rząd, ani placówki aborcyjne, nie publikują tych danych w każdym roku, co powoduje, że wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z ryzyka, na jakie się narażają.

Dane NHS opublikowane we wrześniu 2025 roku ujawniły, że tylko w roku 2024–2025 do szpitali z powodu powikłań po zażyciu pigułki aborcyjnej przyjęto 12 140 kobiet, co stanowi stały wzrost rok do roku od uruchomienia tego programu.

Obecnie większość aborcji w Anglii przeprowadza się w zaciszu domowym, a w 2022 roku 75% z nich było przeprowadzanych samodzielnie przez kobietę. Dwie największe firmy oferujące aborcje – BPAS i MSI Reproductive Choices – twierdzą, że wskaźnik niepowodzeń wynosi od 2 do 3%. Jednak producenci tych preparatów aborcyjnych twierdzą, że ryzyko jest znacznie wyższe, ostrzegając przed 4,5–7,8% ryzykiem niepowodzenia wymagającego interwencji chirurgicznej.

Rząd przyznał wreszcie, że jego własne raporty są niekompletne. W 2023 roku OHID opublikował jednorazowy raport, porównujący dane dotyczące zgłoszeń aborcji farmakologicznych z danymi dotyczącymi przyjęć do szpitali i stwierdził drastyczną rozbieżność. Okazało się, że za pośrednictwem systemu zgłaszania powikłań po aborcji odnotowano zaledwie 300 powikłań, w porównaniu z ponad 11 000 przyjęć zarejestrowanych przez szpitale. Od tego czasu ministrowie odmawiają corocznej publikacji takich danych, chociaż ich opracowanie zajmuje minuty i mogłoby zapewnić kobietom odpowiednią informację.

W odpowiedzi Lord Moylan przedstawił w Izbie Lordów projekt ustawy poselskiej, który zobowiązałby rząd do publikowania corocznych raportów na temat powikłań poaborcyjnych, z uwzględnieniem danych zarówno ze szpitali, jak i ze zgłoszeń.

Urząd Regulacji Statystycznych (Office for Statistics Regulation) również zgodził się na przeprowadzenie przeglądu zgodności sposobu rejestrowania powikłań, ale nie przewiduje się jego rozpoczęcia przed 2026 rokiem. Działacze argumentują, że kobiety nie mogą wyrazić świadomej zgody, jeśli ryzyko jest bagatelizowane, a celowe minimalizowanie tych zagrożeń jest niedopuszczalne.

Society for the Protection of Unborn Children (SPUC) uważa za interesujące, że BPAS dołączyło do grona aktywistów wzywających do przedłużenia programu pigułek wysyłanych pocztą do dwunastego tygodnia ciąży. Skoro telemedycyna tak wyraźnie szkodzi kobietom, trudno uwierzyć, że ktokolwiek mógłby ignorować ich los.

Zobacz także ulotka pt. Pigułka aborcyjna. Czy to jest bezpieczne? do pobrania i wydruku na domowej drukarce i rozpowszechniania TUTAJ

Źródło: SPUC/ Life News – 16 października 2025 r.

Wspomóż obronę życia

BLIK_LOGO_RGB