Do 25 września rodzice mają czas na złożenie oświadczenia w sprawie rezygnacji swoich dzieci z demoralizujących zajęć tzw. edukacji zdrowotnej. Szkoły nie mają prawa odmówić przyjęcia takiego pisma.
Księża biskupi wystosowali specjalny list do wiernych z okazji XV Tygodnia Wychowania. Sprzeciwiają się w nim decyzjom rządu ws. ograniczania lekcji religii. Podkreślają, że religia w szkole jest konstytucyjnym prawem uczniów i rodziców.
– Lekcje religii […] nie są żadnym przywilejem, ale prawem wierzących uczniów i rodziców, prawem, które potwierdza Konstytucja naszej Ojczyzny. Młody człowiek, aby się rozwijać i dojrzale żyć, potrzebuje wartości, które niesie z sobą Ewangelia” – napisali w liście księża biskupi.
Religia w szkole jest konstytucyjnym prawem uczniów i rodziców – podkreślili biskupi w Liście Pasterskim na XV #TydzieńWychowania. „Nie da się dojrzale żyć bez formacji serca i sumienia” – napisali. List będzie odczytywany w kościołach 7 września.https://t.co/hL7E632k3l pic.twitter.com/LDwWrVfXBG
— EpiskopatNews (@EpiskopatNews) September 6, 2025
Poważnym problemem jest też wprowadzony do Polski szkół przedmiot, tzw. edukacja zdrowotna.
– Pod którego płaszczykiem chce się przepychać do dzieci i młodzieży także tematy wulgarne, nieprawdziwe, schizofreniczną ideologię lewackiego środowiska europejskiego, gdzie się nie mówi „białe to białe”, a „czarne” na czarne, lecz najlepiej jakby wszystko było tęczowe. I tutaj wolności, jaką mamy i posiadamy, mamy prawo i obowiązek używać zgodnie z sumieniem – mówił ks. abp Jan Romeo Pawłowski.
Rodzice mają prawo wypisać dzieci z tego przedmiotu. Są w Polsce gminy, gdzie 100 proc. uczniów zapisało się na lekcje religii, jednocześnie wypisując się z tzw. edukacji zdrowotnej. Należy pamiętać, że deklaracje do szkół rodzice mogą składać jedynie do 25 września. Pojawiają się jednak informacje, że część szkół nie chce przyjmować oświadczeń rodziców w sprawie tzw. edukacji zdrowotnej. Do redakcji TV Trwam zgłosił się jeden z rodziców, który spotkał się z taką odmową. Na jego prośbę nie publikujemy wizerunku i zniekształciliśmy głos.
– Szkoła nie chciała przyjąć ode mnie wniosku, dlatego że podali mi informację, iż mamy czas, my rodzice, złożyć tą deklarację do 25 [września -red.], co wywołało moje oburzenie. Zostałem poinformowany, że najpierw odbędą się w szkole wywiadówki, nauczyciele będą o tym rozmawiać z rodzicami, a dopiero później można składać deklarację, co uznałem za manipulację – relacjonował rodzic.
To manipulacja, ale też złamanie prawa – podkreślił były minister edukacji narodowej, prof. Przemysław Czarnek.
– Jeśli któraś szkoła nie chce przyjąć tego rodzaju oświadczeń o wypisaniu dzieci, to należy to zgłaszać natychmiast do naszych biur poselskich Prawa i Sprawiedliwości. Będziemy podejmować interwencje w każdej ze szkół, jeśli tylko będzie wskazana, dlatego że jest obowiązek prawny przyjęcia takiego oświadczenia o rezygnacji do 25 września i nie ma odstępu od tego obowiązku – akcentował prof. Przemysław Czarnek.
Od tej decyzji zależy przyszłość dzieci – zaznaczył ks. abp Jan Romeo Pawłowski.
– Prawdę o zdrowiu, o rodzinie, o życiu i jego przekazywaniu niech podają młodemu pokoleniu same rodziny oraz ludzie, którzy to czynią w sposób prawdziwy, szanujący przekonania religijne, a nie jakieś sfrustrowane programy ideologiczne, które dzisiaj są, a jutro znikną w bagnie diabelskich sztuczek. Pamiętajcie, rodzice i dziadkowie, od waszej decyzji, także w tej kwestii, decyzji przed 25 września, zależy przyszłość waszych dzieci i wnuków, a poprzez nią – prawdziwa wolność Polski i Polaków – wskazał ksiądz arcybiskup.
Wielu rodziców rozumie zagrożenie wynikające z nowego przedmiotu i masowo wypisuje swoje dzieci z edukacji zdrowotnej. Są szkoły, w których całe klasy zrezygnowały z tych zajęć.
[Za: radiomaryja.pl/TrwamNews, zdj.unsplash@element5digital]