Wszystko dla "dobra dzieci" - tylko na czym to dobro ma polegać? Przykładem jest wmuszanie w szkołach nowego przedmiotu Edukacja zdrowotna. W zarządzeniu MEN - dobro dzieci, promocja rodziny i wszystko naj... A w programie wszystko odwrotnie! Warto się nad tym zastanowić!
Program tego przedmiotu jest zideologizowany przez neomarksistowski genderyzm: bez miłości, bez małżeństwa, bez rodziny, bez odpowiedzialności! Presja, ignorowanie opinii ekspertów i protestów rodziców. To brutalna walka o przyszłość! Chodzi o zmianę mentalności następnego pokolenia. Rodzice mogą złożyć oświadczenie na piśmie u dyrektora szkoły, że ich dzieci nie będą w tym uczestniczyć, ale tylko do 25 września!