Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

W piątek, 2 września br., podczas burzliwej debaty na temat aborcji na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych ,Nigeria wystąpiła przeciwko Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej. – Każdy kraj powinien sam decydować o prawach dotyczących aborcji na poziomie krajowym bez ingerencji z zewnątrz! – stwierdził delegat Nigerii podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego. – Kraje powinny pomagać kobietom w unikaniu aborcji oraz zapewniać matkom i ich dzieciom opiekę zdrowotną i wsparcie społeczne – dodał, powołując się na wcześniejsze deklaracje ONZ.

Delegacja nigeryjska zaproponowała poprawki mające na celu usunięcie z rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ kontrowersyjnego języka, promującego aborcję i ideologię gender. Poprawki te, wspólnie zgłoszone przez Białoruś, Kamerun, Etiopię, Libię, Mauretanię i Senegal, poparło także ponad trzydzieści delegacji suwerennych krajów głównie Afryki i Bliskiego Wschodu. Inicjatywa ta ostatecznie zakończyła się niepowodzeniem. Jednakże ten silny opór był bardzo pomocny w ukazaniu, że prawa do aborcji są dalekie od zaakceptowania na arenie międzynarodowej.

Delegat Nigerii powołał się na zapisy w dokumencie końcowym Międzynarodowego Szczytu Ludnościowego w Kairze z roku 1994, gdzie przedstawiciele krajów członkowskich ONZ nie zgodzili się z promowaniem aborcji przez agendy ONZ. Ten stary konsensus pozwala na uznanie aborcji za zjawisko negatywne, którego należy unikać. Pomimo tego kraje Zachodu i agencje ONZ usiłują reinterpretować te same zapisy, aby promować tzw. dostęp do bezpiecznej aborcji jako kwestię praw człowieka.

W oparciu o te ustalenia, przedstawiciel Nigerii ostrzegł przed próbą uczynienia aborcji oficjalnym programem ONZ wobec kobiet w ciąży w sytuacjach kryzysowych. Powiedział: - Stwarza to niebezpieczeństwo, że na kobiety będzie wywierana presja, aby dokonywały aborcji swoich dzieci.

Najbardziej kontrowersyjnym tematem podczas debaty był zaproponowany ustęp rezolucji Zgromadzenia Ogólnego, który po raz kolejny uznał dostęp do bezpiecznej aborcji jako prawo człowieka. Poparły go zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska. Ambasadorowie Japonii i Sierra Leone, którzy prowadzili negocjacje podczas tych obrad, wielokrotnie określali zastosowany język jako uzgodniony, techniczny termin, który jako niekontrowersyjny jest, rutynowo włączany w zapisach rezolucji ONZ na zasadzie konsensusu. Przeoczyli jednak fakt, że delegacja USA głosowała przeciwko stosowaniu tego właśnie języka zaledwie dwa lata temu i był on wielokrotnie kwestionowany i odrzucany. Podobny język również uznano za kontrowersyjny podczas lipcowego głosowania nad rezolucją Rady Praw Człowieka w Genewie.

Silny sprzeciw, z jakim spotkał się ten zapis, może utrudnić delegacjom amerykańskim i europejskim umieszczanie terminu bezpieczna aborcja w innych dokumentach ONZ wymagających konsensusu.

Wiele delegacji, które sprzeciwiały się językowi aborcyjnemu, wyraziło również sprzeciw przeciwko stosowaniu języka związanego z płcią kulturową (gender) oraz ukrytym odniesieniom do promocji homoseksualizmu i transpłciowości. W rezolucji zastąpiono wszelkie odniesienia do przemocy seksualnej i przemocy wobec kobiet terminem przemoc seksualna i ze względu na płeć. Agencje ONZ używają tego terminu do opisania programów mających na celu nie tylko położenie kresu przemocy, ale także promowanie społecznej akceptacji kwestii homoseksualizmu i transpłciowości.

Podczas piątkowej debaty Unia Europejska stanowczo stwierdziła, że ​​wpisanie takich sformułowań do deklaracji jest konieczne. – Dyskryminacja napędza przemoc – powiedział przedstawiciel Republiki Czeskiej występujący w imieniu Unii Europejskiej. – Aby przeciwdziałać przemocy, musimy zakazać wszelkich form dyskryminacji… w tym ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Czeski delegat UE także agresywnie mówił o potrzebie zapewnienia dzieciom kompleksowej edukacji seksualnej i poparcia dla ich praw seksualnych.

Wspomóż obronę życia

Ożywiona debata w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ pokazała też, jak wielkie znaczenie na kierunek prowadzonej polityki mają rządy państw, które finansują ONZ. Prawne implikacje tych wpływów nie zawsze są od razu jasne, więc często traktuje się ten problem jako nieistotny. Podczas wymiany zdań przed posiedzeniem roboczym Zgromadzenia Ogólnego ONZ przedstawiciel Stanów Zjednoczonych USA powiedział grupie aktywistów, w tym reprezentujących Fundację Rise, że osobna rezolucja ONZ na temat praw ofiar przemocy seksualnej jest ważna, ponieważ wyrażenia językowe będą powielane w kolejnych rezolucjach, co z czasem stanie się wiążące jako zwyczajowe prawo międzynarodowe. Później, już podczas tej debaty w oficjalnym oświadczeniu w imieniu USA ten sam delegat oświadczył, że przyjmując tę rezolucję rząd USA nie uznał żadnej zmiany zwyczajowego prawa międzynarodowego.

 

Źródło: C-Fam, opracowanie własne – 2 września 2022 r.