Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life
Opublikowany właśnie film dokumentalny pokazuje, jak na „targach płodności” w Paryżu przeprowadzane są transakcje dotyczące macierzyństwa zastępczego, mimo że ta praktyka jest we Francji nielegalna.
Wygląda to jak zwykłe targi: są stoiska, billboardy, cenniki i katalogi dla odwiedzających. „Tyle tylko, że nie sprzedają tu samochodów ani mebli; sprzedają dzieci” - słyszymy w filmie. 10-minutowe wideo zostało niedawno opublikowane przez organizację polityczną „La Manif Pour Tous” (Protest dla wszystkich). W zeszłym roku jej ludzie udali się na te targi z ukrytą kamerą. Nie musieli czekać długo zanim podeszły do nich osoby, które oferowały pomoc w zdobyciu dziecka z surogacji.
 
W jednym z materiałów nakręconych na miejscu ukrytą kamerą słychać „sprzedawczynię”, która tłumaczy, skąd bierze się koszt 150 tys. dolarów za macierzyństwo zastępcze w USA i jak proponuje klientowi wybór matki zastępczej z lokalnego katalogu. Inna sprzedawczyni mówi natomiast: „Matki zastępcze są jak piece, w których powstają wasze dzieci. Same nie chcą swojego dziecka. To, czego chcą, to pieniądze na wykonanie twojego dziecka".
 
Inny lokalny wystawca oferuje domniemanemu klientowi adresy prawników we Francji, którzy będą towarzyszyć parze w podróży do macierzyństwa zastępczego, omijając francuskie prawo. W innym fragmencie rozmówca szepcze: „Nawet jeśli nie lubisz Emmanuela Macrona, to nie ma znaczenia: wybierz go, bo bardzo nam pomaga w sprawie macierzyństwa zastępczego”.
 
 
Teoretycznie karalne, w praktyce – funkcjonujące bez problemów
 
Francuskie prawo zakazuje obecnie macierzyństwa zastępczego na terytorium Francji, choć trudno jest zakazać zamawiania surogacji „na odległość” – w kraju, w którym jest ona legalna. Według Ludovine de la Rochère, przewodniczącej "Manif pour tous", francuskie prawo zabrania natomiast pośrednictwa między potencjalną matką zastępczą a osobami, które chcą mieć dziecko. Tego rodzaju pośrednictwo, a nawet sama próba jego podjęcia są – przynajmniej teoretycznie – karane przez prawo.
 
De la Rochère wyjaśniła internetowemu serwisowi informacyjnemu Atlantico, że stowarzyszenie apelowało do francuskiego rządu i do mera 17. okręgu Paryża, gdzie odbywają się targi - bez skutku. „Ich odpowiedź, a w szczególności Oliviera Vérana (który do niedawna był ministrem zdrowia Francji), była taka, że to prywatne wydarzenie, że on nie ma zdania i że ocena należy do wymiaru sprawiedliwości. Te same osoby jednak umieją podnosić głos w innych sytuacjach, kiedy tylko chcą, niezależnie czy dane wydarzenie organizowane jest prywatnie, czy nie”.
Ewidentna jest tu dwulicowość władz. Trudno powiedzieć, z czego wynika taka tolerancja dla procederu, który upokarza kobiety, sprowadzając je do roli inkubatorów, a dzieci traktuje w kategorii towaru.
 
Dokument opublikowany został w okresie poprzedzającym kolejną edycję targów w bieżącym roku. Chociaż strona internetowa Désir d’enfent zapowiada, że macierzyństwo zastępcze nie pojawi się w tegorocznej edycji, De La Rochère stara się trzymać rękę na pulsie i sprawdzać prawdziwość tych deklaracji. Udało się już ustalić, że jednym z partnerów tegorocznej imprezy jest cypryjska agencja oferująca macierzyństwo zastępcze. Podważa to wiarygodność organizatorów.
 
Cały film dostępny jest w serwisie Youtube. 
 
(Za: opoka.org.pl)