Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Zachowanie zwolenników aborcji w USA wskazuje, że poważnie obawiają się decyzji Sądu Najwyższego i są przekonani, że precedens sądowy z 1973 roku Roe przeciwko Wade zostanie podważony. Szukają więc gorączkowo luk prawnych, które pozwalałyby kontynuować swój, niezwykle dochodowy biznes aborcyjny. Pierwsza bardzo poważna inicjatywa ustawodawcza Demokratów O ochronie zdrowia kobiet (Women’s Health Protection Act) którą można nazwać propozycją totalnej aborcji, co prawda została zaakceptowana przez Izbę Reprezentantów, ale utknęła w Senacie i należy się spodziewać, że zostanie zablokowana.

Więcej informacji TUTAJ

Trwa więc gorączkowe poszukiwanie jakiegoś wyjścia, aby nadal można było dokonywać aborcje na życzenie kobiet z jakiegokolwiek powodu.

Należy zwrócić uwagę, że precedens Roe przeciwko Wade narzuca aborcję tylko prawodawstwu stanowemu, natomiast na poziomie federalnym w ogóle nie ma ustawy, która regulowałaby ten problem. Właśnie tutaj szuka się możliwości zabezpieczeń dla przemysłu aborcyjnego.

New York Times opisał ostatnio inicjatywę kilku profesorów prawa, którzy zaproponowali, aby prezydent Biden zezwolił na budowanie placówek aborcyjnych na terenach federalnych. Są to m. in. tereny rekreacyjne, parki narodowe czy rezerwaty indiańskie.

Zgodnie z tą propozycją Amerykanki mają oglądać cuda natury w parkach narodowych, zwiedzając je razem z dziećmi, a przy okazji wpaść do placówki aborcyjnej, aby zabić swoje nienarodzone dziecko.

Proponowana interpretacja prawa zakłada, że placówki aborcyjne na ziemiach federalnych różniłyby się od działających na terenie tych stanów, które zakazywałyby lub ograniczały możliwość wykonywania aborcji. Powodem jest fakt, że ziemie federalne podlegają prawu federalnemu, a nie stanowemu. Celem jest ominięcie prawa już uchwalonego w ponad 25 stanach, które po obaleniu precedensu Roe przeciwko Wade wejdą w życie i zakażą lub znacznie ograniczą możliwość wykonania aborcji.

Drugą z tych perfidnych propozycji jest sugestia, aby administracja prezydenta Bidena wydzierżawiła majątek federalny podmiotom wykonujących aborcję, zezwalając na budowę przychodni lub aborcyjnych punktów mobilnych. Tylko niewielka część stanowych praw cywilnych ma zastosowanie na ziemiach federalnych, a prawo cywilne dotyczące aborcji, jak na przykład w Teksasie wyraźnie nie należy do tej grupy.

Proaborcyjni profesorowie prawa postulują także, aby prezydent zdecydowanie promował pigułkę aborcyjną do stosowania w domu, chociaż zabiła już dziesiątki kobiet, u wielu innych powodując poważne powikłania. Twierdzą, że środki farmakologiczne dopuszczone przez Urząd Kontroli Żywności i Leków (FDA) nie mogą być zakazane przez prawodawstwo stanowe.

Wspomóż obronę życia

Te propozycje nikogo nie zaskakują. Staje się bowiem coraz bardziej oczywiste, że biznes aborcyjny, zarabiający miliardy dolarów, nie ma przyszłości. Aborcjoniści zdają sobie sprawę, ze decyzja Sądu Najwyższego może być tylko jedna, a po podważeniu precedensu z 1973 roku ich sytuacja stanie się bardzo trudna – w wielu stanach od razu po ogłoszeniu wyroku będą musieli zamknąć swoje placówki, gdyż coraz więcej stanów ma już uchwalone prawo antyaborcyjne, które wejdzie w życie po usunięciu blokującego precedensu.

 

Źródło: Life News, opracowanie własne – 30 grudnia 2021 r.