Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

Niedawno opublikowane dokumenty amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) dają podstawę do podejrzenia, że rząd federalny USA mógł wykorzystywać pieniądze podatników do nielegalnego kupowania części ciał dzieci z późnych aborcji w celu wykorzystywania ich w badaniach naukowych.
Judicial Watch to organizacja, która stara się kontrolować działania administracji państwowej i w uzasadnionych sytuacjach składa pozwy do sądów o zbadanie przypadków naruszeń prawa w oparciu o ustawę o wolności informacji (FOIA).

The Federalist podaje, że Judicial Watch w kwietniu br. opublikował prawie 600 stron niedawno odtajnionych dokumentów, dotyczących korespondencji między przedstawicielami FDA, prowadzącymi eksperymenty medyczne a Advanced Bioscience Resources (ABR), która jest organizacją non-profit zajmującą się pozyskiwaniem tkanek ludzkich, również płodów i współpracuje z Planned Parenthood oraz innymi podmiotami oferującymi usługi aborcyjne.

Na podstawie opublikowanych dokumentów można udowodnić, że rządowa amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała dziesiątki tysięcy dolarów od podatników w celu zakupu części ciał dzieci po aborcji za pośrednictwem firmy ABR. Organy te były przekazywane do wykorzystywania podczas różnych eksperymentów, w tym tworzenia hybryd ludzko zwierzęcych, tzw. humanizowanych myszy czy do testów na obecność narkotyków.

W niektórych przypadkach tkanki te pochodziły od dzieci z tzw. późnych aborcji powyżej 24 tygodnia ciąży. W tym kontekście należy przypomnieć, że obecnie tzw. przeżywalność przedwcześnie urodzonego dziecka liczy się od 21-22 tygodnia ciąży.

Prezes Judicial Watch, Tom Fitton, powiedział: - Te dokumenty, które dotyczą handlu narządami nienarodzonych dzieci szokują nasze sumienia, wskazują też na prawdopodobnie nielegalne wykorzystywanie dolarów amerykańskich podatników w tym celu.

Wśród tych dokumentów znajduje się korespondencja e-mailowa pomiędzy FDA i ABR w okresie od 2012 do 2018 roku, czyli do czasu, gdy administracja prezydenta Trumpa skutecznie odcięła finansowanie dla nieetycznych eksperymentów wykorzystujących ciała nienarodzonych dzieci.

W jednym z e-maili wysłanym w 2012 roku przez FDA do ABR potwierdzono, że ten urząd administracji rządowej zapłaci z góry 12 000 USD za dostarczenie tkanek, w tym ok. dwa razy w miesiącu jednego zestawu tkanek (grasica / wątroba) (...), które powinny być przesyłane świeże na mokrym lodzie . Prowadzący badania prosili o tkanki od abortowanych dzieci w wieku między 16 a 24 tygodniem ciąży.

Federalista opublikował opis kolejnej wymiany e-maili z dnia 17 października 2012 roku, w której lekarz reprezentujący FDA prosi o pobranie próbek tkanek od abortowanego chłopca. Stwierdza, że o ile to w ogóle możliwe, zdecydowanie preferuje się określenie płci płodu jako męskiej, ale całkowity brak oznaczenia płci lub stwierdzenie płci żeńskiej jest zdecydowanie lepsze niż brak dostarczonej tkanki.

W odpowiedzi pracownik ABR skarżył się na trudności z określeniem płci abortowanych dzieci: - Sprawdzamy tylko zewnętrzne narządy płciowe, ale jeżeli ich nie ma… nie możemy tego stwierdzić. Fakt, że technicy nie są w stanie zidentyfikować płci abortowanych dzieci, nie jest zaskoczeniem dla osób znających procedurę aborcyjną, podczas której tkanki są rozrywane i zgniatane.

W innej korespondencji e-meilowej z dnia 9 maja 2012 roku zgłoszono stratę pięknych chusteczek, ponieważ podczas transportu paczka została prześwietlona metodą X-RAY, co spowodowało trwałe uszkodzenie tkanek. W odpowiedzi przedstawiciel ABR napisał: - D… to były wspaniałe tkanki. To ja je przygotowałem. Obecnie próbuję zatosowanie nowej technologii w Minneapolis i powiedziałem jej, jak ważne jest umieszczanie na paczkach naklejek NIE WOLNO PRZEŚWITLAĆ X-RAY. Oczywiście, jeśli trafiasz na idiotów pracujących w kampanii przewozowej... ale teraz jest to kwestia sporna.

Badacz reprezentujący FDA odpowiedział: - Tak, byliśmy absolutnie załamani. To były takie piękne tkanki, a utrata ich w ten sposób była okropna.

W związku z ujawnieniem tych i innych dokumentów, dotyczących handlu organami nienarodzonych dzieci w nieetycznych badaniach naukowych, Judicial Watch pozwał rząd federalny do sądu. W marcu odniósł już kolejne zwycięstwo w tej sprawie, gdyż sąd federalny nakazał Departamentowi Zdrowia i Opieki Społecznej USA opublikowanie części wcześniejszych dokumentów.

Judical Watch podaje, że sąd uznał, iż dokumenty te są wystarczającą podstawą do postawienia zarzutu, że transakcje te naruszają federalne prawo zabraniające handlu organami abortowanych dzieci. Sąd również zgodził się, że nie ma podstaw do kwestionowania, że firma ABR sprzedawała wątroby i grasice pobrane od abortowanych dzieci w drugim trymestrze ciąży, otrzymując za nie setki dolarów za sztukę. To samo dotyczy mózgów, oczu i płuc. Po odliczeniu kosztów za usługi, jak wysyłka i sprzątanie, ABR mógł osiągać zyski ponad 2000 USD za pojedynczy płód, który kupował od Planned Parenthood za 60 USD.

Wynika z tego, że rząd federalny poprzez działalność swojej administracji przez lata uczestniczył w tym nielegalnym handlu. Sąd również nie zgodził się z argumentacją przedstawianą przez instytucje rządowe, że dokumenty te są poufnymi informacjami handlowymi i i powinny być zakwalifikowane jako wyjątek w ustawie o wolności upowszechniania informacji.

Dziewięć lat temu dziennikarze śledczy, David Daleiden i Sandra Merritt z Center for Medical Progress, nagrali dowody ukazujące nielegalny handel organami abortowanych dzieci, prowadzony przez potentata aborcyjnego Planned Parenthood. Dziennikarze przeprowadzili profesjonalne śledztwo, które wykazało, że Planned Parenthood sprzedaje organy zabitych, nienarodzonych dzieci dla zysku, nawet zmieniając procedury aborcyjne, aby zamówione części ciała pozyskiwać w stanie nienaruszonym. Wypowiedzi przedstawicieli Planned Parenthood zostały nagrane ukrytą kamerą i udostępnione opinii publicznej, co wywołało szok u wielu ludzi. Korporacja aborcyjna Planned Parenthood złożyła pozew do sądu o naruszenie ich poufnych informacji handlowych i zażądała kolosalnego odszkodowania.

Prokuratorem, który złożył ten pozew w imieniu Planned Parenthood była Kamala Harris, obecna wiceprezydent USA. Sprawa, po kolejnych odwołaniach, nadal jest w toku. Naruszenie prawa zakazującego handlu ludzkimi organami jest przez wiele instancji sądowych pomijane, a niektórzy sędziowie robią wrażenie działających na rzecz Planned Parenthood, zwłaszcza po zablokowaniu możliwości dalszego opracowania i upowszechnienia nagranych filmów, które ukazują ten brutalny proceder.

Więcej informacji na temat kontrowersji i nacisków wokół sprawy sądowej przeciwko dziennikarzom śledczym, którzy nagrali handel organami abortowanych dzieci TUTAJ

 

Udostępnij tę informację

Źródło: Life News, opracowanie własne – 15 kwietnia 2021 r.