Friends HLILogoHLI Human Life International - Polska
Polski serwis pro-life

       Kolejna próba wymuszenia interpretacji tzw. aborcji jako prawa człowieka – w ten sposób dyrektor Human Life International Polska, Ewa Kowalewska, odbiera najnowsze orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Europejski Trybunał w Strasburgu uznał, że Polska naruszyła prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, gwarantowane Europejską Konwencją Praw Człowieka.

Chodzi o sprawę A.R. przeciwko Polsce. Mieszkanka Krakowa złożyła skargę po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który uznał za niekonstytucyjną tzw. przesłankę eugeniczną. Kobieta miała być w tym czasie w 15 tyg. ciąży ze stwierdzoną wadą genetyczną u dziecka. Ostatecznie wyjechała do Holandii, gdzie w prywatnym ośrodku poddała się zabiciu poczętego dziecka.

ETPCz uznał, że w tej sprawie polskie państwo naruszyło prawa kobiety i dwa artykuły Konwencji.

Takie orzeczenia są, skutkiem tego, że w UE i jej instytucjach rządzi lewica i to bardziej lewacka, neokomunistyczna – oceniła dyrektor Human Life International Polska, Ewa Kowalewska.

– Oni próbują wszelkimi siłami interpretować tzw. aborcję jako prawo kobiety, prawo człowieka. Jest to absurd. Żadne gremium międzynarodowe tego nie potwierdziło, ale oni się tak zachowują, jakby takie prawo istniało i próbują wymusić je na wszystkich, przede wszystkim na Polsce, która jeszcze chroni życie.

Są to więc prowokacje i ideologia, która panuje na Zachodzie. Dla nas jest to bardzo smutne, ponieważ nie może być tak, że zabijanie dziecka w łonie matki jest prawem kobiety. To jest absurd. Czegoś podobnego nie ma, nie było i nie będzie – mówiła Ewa Kowalewska.

Co więcej, ETPCz nakazał wypłacenie kobiecie – w ciągu trzech miesięcy od uprawomocnienia się wyroku – równowartości 1495 euro z tytułu szkody majątkowej i 15 tys. euro z tytułu szkody niemajątkowej.

[Za: radiomaryja.pl]