Najczęstszym argumentem zwolenników aborcji, często pojawiającym się na kampusach uniwersyteckich jest twierdzenie o charakterze filozoficznym: Ludzki płód nie jest prawdziwą osobą, gdyż jeszcze nie posiada świadomości. Przyjrzyjmy się więc dokładniej temu twierdzeniu
Często mieszane są podstawowe pojęcia, a ich znaczenia niejasne. Pojawia się też charakterystyczne zmienianie podstawowych znaczeń i definicji – taka manipulacja słowem, co powoduje, że w rzeczywistości ludzie nie wiedzą, co mówią i co popierają.
Zwolennicy aborcji często próbują ukryć się we mgle nieporozumień związanych z takimi terminami jak: osobowość czy świadomość. Dzieje się tak, ponieważ współczesna nauka jasno wykazała, że dziecko w łonie matki jest odrębnym organizmem ludzkim, żywą istotą ludzką i nie sposób tego zanegować.
Tylko za pomocą zawiłych filozoficznych sofizmatów zwolennicy aborcji mogą usiłować obronić swoja postawę. Dla potrzeb tej polemiki zakładamy, że zdolność odczuwania to możliwość czucia, postrzegania i doświadczania rzeczywistości.
W oparciu o to twierdzenie próbuje się dokonać istotnego rozróżnienia pomiędzy tym, co ludzkie, a tym, co jest osobą! Jednak należy pamiętać, że dla większości ludzi te terminy są wymienne.
Zastanówmy się więc, dlaczego zwolennicy aborcji używają takiego rozróżnienia jako argumentu przeciwko człowieczeństwu dziecka w okresie prenatalnym. Często można z ich strony usłyszeć argument, że .pojedyncza ludzka komórka, np. skóry, która ma ludzkie DNA, jest formą ludzkiego życia, nie jest traktowana jako posiadająca ludzką osobowość. Nie uznalibyśmy więc za morderstwo podrapania się po ramieniu i zabicie milionów takich komórek. .
W dalszej części argument zwolenników aborcji przedstawia się mniej więcej tak: Płód nie jest prawdziwą osobą i nie ma ani żadnej wartości moralnej, ani żadnych praw, dopóki nie stanie się świadomy. Nie jest ważne ludzkie DNA, ale ludzkie doświadczenie.
Tymczasem jest całkowicie logiczne, że bycie człowiekiem oznacza, że ktoś ma osobowość. Nie można więc obronić twierdzenia, że ludzki płód powinien być prawnie chroniony, dopiero gdy uzyska świadomość, czyli zdolność do doświadczania, odczuwania itd.
Zdolność odczuwania nie jest zarezerwowana wyłącznie dla ludzi. Jeżeli uznaje się, że sama świadomość jest jedynym czynnikiem decydującym o tym, kto/co otrzymuje prawa człowieka, to wiele zwierząt zasługuje na te same prawa, co ludzie. Na przykład, istotami świadomymi okazują się świnie czy wiewiórki.
Zwolennik aborcji, idąc dalej tokiem tego rozumowania, musiałby uznać, że zabicie świni lub wiewiórki jest równie złe, jak zabicie człowieka!
W tej sytuacji zwolennicy aborcji twierdzą, że nie chodzi tylko o świadomość, ale o połączenie bycia człowiekiem i świadomości. Jednak ten argument nie ma większego znaczenia. Można to udowodnić zadając proste pytanie: jaka jest wartość 1 000 000 dolarów plus wypluta guma do żucia? Odpowiedź brzmi: 1 000 000 dolarów, ponieważ przeżuta guma nie dodaje wartości do tego równania. Podobnie to właśnie fakt człowieczeństwa jest całą wartością, jeżeli zapytamy: jaka jest wartość człowieczeństwa i świadomości?.
Gdyby to nie było prawdą, życie pięciu dorosłych świń miałoby większe znaczenie moralne niż życie jednego ludzkiego noworodka, ponieważ dorosłe świnie są znacznie bardziej świadome niż nowo narodzone ludzkie dziecko. .
Co więcej, argument odwołujący się do świadomości broni zabijania niewinnych ludzi zarówno poza łonem matki, jak i w łonie matki. Oto przykład, każdego roku miliony ludzi poddaje się znieczuleniu ogólnemu, w tym czasie nie są świadomi, kim są i co się z nimi dzieje. Nie myślą, nie czują ani nie doświadczają otaczającego ich świata. Czy byłoby moralnie dopuszczalne poćwiartowanie i zabicie ich w trakcie znieczulenia? Oczywiście, że nie!
Doświadczeni zwolennicy aborcji w kontrze do tego argumentu, często wysuwają arbitralne twierdzenie, że nie wolno zabić danej osoby w znieczuleniu ogólnym, ponieważ posiada ona świadomość w przeszłości. Nawet jeśli obecnie niczego nie doświadcza, to już doświadczyła go w przeszłości.
Odnosząc się do tego punktu widzenia, gdy po raz pierwszy zyskujesz świadomość, zyskujesz także osobowość, a utrata tej świadomości w przyszłości nie neguje twojej osobowości. Jednak w tym kontekście jest logiczne, że jeśli świadomość jest niezbędnym składnikiem praw człowieka, jej utrata powinna skutkować utratą tych praw.
Ponadto zwolennicy aborcji nie potrafią wyjaśnić, dlaczego świadomość w przeszłości miałaby być ważniejsza niż świadomość w przyszłości, przecież dziecko poczęte w łonie matki wkrótce będzie świadome, to tylko kwestia jego rozwoju z określonym czasie.
Podsumowując: stanowisko oparte na świadomości jako atrybutu człowieczeństwa zasadniczo błędnie określa, co to znaczy być osobą.
Nie jesteś osobą na podstawie tego, co potrafisz zrobić lub co zrobiłeś. Jesteś osobą, bo jesteś, kim jesteś! Jeżeli jesteś odrębną jednostką ludzką, jesteś osobą i masz prawa człowieka.
Próba zaprzeczenia osobowości niektórych ludzi zawsze prowadziła do wielkiego zła, nawet do ludobójstwa. Historia pokazuje, że byli tacy zbrodniarze, którzy posługiwali się bardzo podobnymi argumentami broniąc niewolnictwa, ludobójstwa i eugeniki. Twierdzenie, że ktoś nie jest warty przeżycia, chociaż jest żyjącym człowiekiem, jednak nie zasługuje na prawa człowieka, to ścieżka często uczęszczana przez tych, którzy pragną zabijać niewinnych ludzi.
Człowiek od poczęcia jest osobą ze swoim charakterystycznym potencjałem i gwałtownie się rozwija na swojej ścieżce życia.
Źródło: Life News , wg art. Victora Nievesa prezesa Life Issues Institute, opracowanie włąsne – 24 października 2025 r.














Deutsch (Deutschland)
Українська (Україна)
Русский (Россия)
Polski (PL)
English (United Kingdom)
