Kościół katolicki w Korei rozpoczął kampanię 40 dni modlitwy dla życia. Jest to odpowiedź na plany liberalizacji prawa aborcyjnego. Rząd zamierza m.in. zastąpić słowo aborcja terminem przerwanie ciąży i zalegalizować tzw. pigułkę dzień PO. Temat ten wraca po raz pierwszy od 2019 roku.
Propozycje zmian w zakresie prawa aborcyjnego zostały zaprezentowane kilka dni temu przez rząd nowego prezydenta Korei Południowej Lee Jae-myunga. Wśród nich znajdują się m.in. zmiany terminu aborcja na przerwanie ciąży, zalegalizowanie przerywania ciąży oraz wprowadzenie pigułki wczesnoporonnej.
Jak przypomina agencja Fides, legalizacja aborcji powraca do rządowej agendy po raz pierwszy od 2019 r., kiedy Trybunał Konstytucyjny zdepenalizował ją, uznając za sprzeczne z konstytucją przepisy, karzące za zabicie nienarodzonego dziecka.
Rządowym planom sprzeciwiają się katolicy w Korei Południowej. Bp Moon Chang-woo, przewodniczący Komisji ds. Rodziny i Życia Konferencji Episkopatu Korei Pd., przypomniał stanowisko Kościoła wobec aborcji i zaapelował o wprowadzenie przepisów prawa, które będą chroniły zarówno kobiety, jak i nienarodzone dzieci, ale też zagwarantują lekarzom, pielęgniarkom i farmaceutom prawo do korzystania z klauzuli sumienia w odmowie jej przeprowadzenia.
Kościół katolicki w Korei Pd. rozpoczął inicjatywę 40 dni modlitwy dla życia, w ramach której wierni gromadzą się na placach, ulicach i przed kościołami w Seulu, gdzie nieprzerwanie modlą się w ciszy przez 40 dni. Modlitwa potrwa do 2 listopada.
Cytowana przez agencję Fides prof. Maria Kim Kyung-ah, wykładowczyni pielęgniarstwa na Katolickim Uniwersytecie w Incheon i koordynatorka inicjatywy 40 dni modlitwy dla życia, podkreśla, że biorą w niej udział chrześcijanie różnych wyznań, a także niechrześcijanie. Na razie modlitwa odbywa się w Seulu, ale ma być rozszerzana na kolejne miasta, aby objęła cały kraj.
Cicha modlitwa ma skłaniać do refleksji nad pragnieniem, które tkwi w sercu każdego człowieka, a mianowicie, aby życie wszystkich było chronione – zauważył Domenico Savio Jo Young-ho, doktorant zaangażowany w ruch pro-life na Uniwersytecie Narodowym w Incheon, wyrażając nadzieję na większe zaangażowanie młodych Koreańczyków.
W Korei trwa także zbiórka podpisów pod petycją, wyrażającą sprzeciw wobec planów rządu. Prowadzi ją Narodowa Koalicja na rzecz poczętego dziecka jego matki, zrzeszająca 70 organizacji obywatelskich o różnym podłożu kulturowym i religijnym.
Sytuacja jest o tyle zadziwiająca, ze Korea Południowa obecnie przechodzi przez dramatyczny kryzys ludnościowy. Wskaźnik urodzeń wynosi 0,7 na kobietę i jest najniższy na świecie. 51-milionowe dziś społeczeństwo kurczy się w bardzo szybkim tempie. 41% ognisk domowych to gospodarstwa jednoosobowe. W 2022 r. tylko 3,7 na 1000 osób wzięło ślub, co jest rekordowo niskim wskaźnikiem. Średni wiek zawierania pierwszego związku małżeńskiego wynosił w 2022 r. 34 lata dla mężczyzn i i 31,5 lat dla kobiet. Pierwsze dziecko kobieta rodzi mając średnio prawie 33 lata. To najgorszy wynik wśród krajów OECD. Państwo wydało już miliardy na programy prodemograficzne, ale bez rezultatów. W tej sytuacji rozszerzanie prawa do aborcji jest wręcz narodowym samobójstwem.
Więcej informacji TUTAJ
Źródło: VaticanNews/ Opoka, opracowanie własne – 1 października 2025 r.