Pokolenie młodych Brytyjczyków z dystansem podchodzi do aborcji – poinformował polityczno-kulturalny tygodnik „Spectator”. Liczba młodych ludzi, którzy są przeciwni przerywaniu ciąży lub przynajmniej mają wątpliwości, od kilku lat systematycznie rośnie. Potwierdza to większość badań ankietowych.

 Wystarczy spojrzeć na wyniki badania przeprowadzonego w kwietniu br. przez renomowany ośrodek ComRes. Kiedy pytano, czy granicę aborcji na życzenie powinno się obniżyć z 24. do 12. tygodnia ciąży, właśnie respondenci z grupy wiekowej od 18 do 24 lat najczęściej opowiadali się za ochroną życia poczętych dzieci. W tej grupie aż 48 proc. respondentów powiedziało „tak”, a 26 - „nie”.

 Z nowej tendencji w brytyjskim społeczeństwie doskonale zdaje sobie sprawę lobby proaborcyjne i na wszelkie sposoby stara się mu przeciwdziałać. Od listopada 2013 r. grupa Abortion Rights organizuje dla studentów specjalne konferencje. Jak wyjaśnił przedstawiciel proaborcyjnej organizacji: w odpowiedzi na "zwiększoną aktywność ‘anti-choice’ na kampusach".

 Anti-choice? To nie wybór, to dziecko!

 W najnowszym numerze tygodnika „Spectator” redakcja zamieściła artykuł autorstwa Daniela Hitchensa. Daniel należy do ruchu oksfordzkich studentów w obronie życia. Przyznaje, że dla niego samego wielkim zaskoczeniem był fakt, iż tak wielu studentów w Oksfordzie sympatyzuje z obroną życia albo przynajmniej nie jest wprost za aborcją.

 Jego zdaniem, ta nowa tendencja wynika przede wszystkim z faktu, że on i jego rówieśnicy wychowywali się w czasach, kiedy dostępne już były badania ultrasonograficzne płodu w wysokiej rozdzielczości, w tym trójwymiarowe symulacje malucha rozwijającego się w łonie matki. Ponieważ jesteśmy w znacznej mierze wzrokowcami, te obrazy przemawiają do wyobraźni młodego pokolenia silniej niż fałszywe argumenty zwolenników aborcji. Dlatego młodzi nie uznają już bezkrytycznie, że płód nie jest człowiekiem. I dobrze wiedzą, że aborcja to śmierć.

Co ciekawe, z badań jednoznacznie wynika, że negatywny stosunek do aborcji wcale nie jest przyporządkowany wyłącznie środowisku o poglądach konserwatywnych. Okazuje się, że wątpliwości w sprawie akceptacji dla przerywania ciąży narastają wśród młodych ze wszystkich środowisk społeczno-politycznych.

 

[Na podstawie serwisu informacyjnego „The Spektator” – 08.08.2015 r.; także: Radio Watykańskie – 09.08.2015 r.]

Zdjęcie: HLI Polska - archiwum