„Nierozerwalność, nie jest ciężarem, ale darem, dzień po dniu przemieniającym nasze upadki, trudności, problemy i kryzysy we wspólną drogę” – wskazywali uczestniczący w Synodzie jako audytorzy María Angélica i Luis Haydn Rojas Martínez z Kolumbii.

Małżonkowie podkreślali, że współcześnie żyjącym młodym ludziom zdecydowanie brakuje dobrych wzorców. Powinni słyszeć nie tylko o parach rozwodzących się, ale i o tych, które pomimo trudności i kryzysów walczą o wierność i swoje małżeństwo. Państwo Martínez należą do Ruchu Fokolari, mocno zaangażowanego w duszpasterstwo rodzin.

 

Maria i Luis Martinez opowiedzieli ojcom synodalnym o swoim doświadczeniu towarzyszenia rodzinom, organizowaniu spotkań formacyjnych dla małżeństw i konkretnej pomocy małżonkom w potrzebie.

Zwrócili uwagę na kursy przedmałżeńskie – są one niezwykle ważne, ponieważ pomagają bardziej świadomie i odpowiedzialnie zacząć nową, wspólną drogę. W istocie jednak formacja do małżeństwa powinna rozpoczynać się praktycznie od dziecka.

Tak właśnie dzieje się w Ruchu Fokolari. Obserwując swoich rodziców dzieci uczą się na „żywych przykładach” czym jest małżeństwo i rodzina. „Choćby w spojrzeniu na nierozerwalność, która nie jest ciężarem, ale darem, dzień po dniu przemieniającym nasze upadki, trudności, problemy i kryzysy we wspólną drogę. W ten sposób miłość ciągle się odnawia. Miłość to nie tylko uczucie, wymaga także naszej decyzji: «ja chcę kochać»” – mówiła María Angélica.

Na dobrą sprawę, to nie jest takie proste. Pani Martinez zaznaczyła, że w praktyce miłość wymaga codziennych wyrzeczeń, prośby o przebaczenie, wspólnego oglądania meczy czy czuwania przy chorym dziecku, itp. Gdzie się tego najlepiej nauczyć? Oczywiście, najlepiej we własnej rodzinie.

Współczesny człowiek ucieka przed podjęciem odpowiedzialności. Poświęcenie się dla drugiego człowieka, dla współmałżonka to już postawy zapomniane. Dlatego dozgonna wspólnota małżeńska wydaje się młodym niemożliwa.

Naszym życiem małżeńskim i rodzinnym należy pokazać młodym współczesnego świata, że propozycja Jezusa sprzed dwóch tysięcy lat wciąż jest aktualna i możliwa do zrealizowania.

[Na podstawie serwisu informacyjnego Radia Watykańskiego (bz) – 19.10.2015 r.]

Zdjęcie: MorgueFile (earl53) - FP