Francja planuje udostępnienie sztucznego zapłodnienia kobietom samotnym i parom lesbijskim. Za takim rozwiązaniem opowiedział się pod koniec czerwca br. Narodowy Komitet Konsultacyjny ds. Etyki. Na reakcję prezydenta Emmanuela Macrona nie trzeba było długo czekać. Natychmiast zadeklarował, że prawo zostanie zmienione zgodnie z opinią Komitetu.
 
To świadoma eliminacja ojcostwa w społeczeństwie, które już teraz cierpi na jego brak - powiedział rzecznik francuskiego episkopatu, komentując plany polityków.
 
Biskupi wzywają polityków i działaczy społecznych do opamiętania. Odpowiedzialny w episkopacie za kwestie bioetyczne abp Pierre d'Ornellas stwierdził, że w dyskusji na temat „in vitro” za dużo jest rewindykacji, a za mało myślenia o prawach dziecka.
 
"Dziecko ma prawo być poczęte w związku małżeńskim mężczyzny i kobiety, w miłości. (…) Pierwszą i najbardziej namacalną konsekwencją nowego prawa będzie brak ojca. I będzie to brak z góry ustalony, zaplanowany. Oczywiście zdarza się, że brakuje ojca, bo umarł, bo zadecydowały o tym różne koleje życia... To się zdarza. Ale to nie to samo, co z góry świadomie i arbitralnie ustalić, że ojca nie będzie.
 
I wszystko to dzieje się w społeczeństwie, które już teraz cierpi na brak ojca, poszukuje go... Jest w tym jakaś głęboka sprzeczność. Ta świadoma, z góry założona i prawnie usankcjonowana likwidacja ojca jest przejawem zapaści, a nie postępu" - powiedział Radiu Watykańskiemu abp Pierre d’Ornellas.
 
[Na podstawie serwisu informacyjnego Radio Watykańskie, eKAI, Deon - 29.06.2017 r.]
 
Zdjęcie: MorgueFile (taliesin) - FP