Według Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) na świecie ok. 168 milionów dzieci w wieku od 5 do 17 lat pracuje wiele godzin dziennie, aby utrzymać siebie lub rodziny, z których pochodzą. Dziecięcy pracownicy to prawie 11 proc. wszystkich małoletnich. 85 mln. dzieci pracuje w szarej strefie, w nieludzkich warunkach i za głodowe stawki. W poniedziałek, 12 czerwca, obchodziliśmy Światowy Dzień Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci.
 
Statystyki są alarmujące, a raporty sytuacyjune porażają. Dlatego wiele europejskich organizacji zamierza podjąć inicjatywy ochraniające dzieci zmuszane do pracy zarobkowej. Jednoznaczne deklaracje złożyła już akcja Kolędników Misyjnych oraz Związek Niemieckiej Młodzieży Katolickiej (BDKJ).
 
Szef niemieckich Kolędników Misyjnych, Klaus Krämer, powiedział: “Aby uwolnić dziewczęta i chłopców od pracy zarobkowej potrzebna jest alternatywa w postaci dania im możliwości nauki". Taką możliwość Kolędnicy chcą dać dzieciom w Indiach, kraju, w którym najwięcej na świecie dzieci jest wykorzystywanych – i to naprawdę drastycznie - do pracy.
 
Z kolei Kolędnicy Misyjni z Austrii zaapelowali, aby koncerny przemysłowe oraz politycy bardziej zaangażowali się w walkę z pracą dzieci i warunkami w jakich ją wykonują. "Praca dzieci jest wykorzystywania w różnych branżach: w kopalniach kobaltu używanego do produkcji smartfonów. Dzieci szyją odzież, tkają dywany. Te wszystkie produkty lądują później na półkach sklepów europejskich" - napisali.
 
Niech nas poruszy sumienie...
 
[Na podstawie serwisu informacyjnego eKAI via Deon - 12.06.2017 r.]
 
Zdjęcie: MorgueFile (rghitulescu) - FP